Bartłomiej Graczak zapowiedział otwarcie społeczno-politycznego kanału na YouTube. – Chcę pokazywać to, co interesujące i ważne dla widzów, a nie elit czy politycznych decydentów – ogłosił w rozmowie z portalem WirtualneMedia.pl.
Były dziennikarz o pracy w TVP
Dziennikarz przez prawie osiem lat związany był z Telewizją Polską. „Nie zawsze pracowałem w zgodzie z własnym sumieniem, ale wiedziałem, że jak odejdę nic się nie zmieni” – poinformował we wpisie opublikowanym w serwisie Facebook. Ze współpracy zrezygnował jednak po wyborach parlamentarnych w 2023 roku. „Nie chciałem ani być zwalnianym na mocy bezprawnego dekretu Sienkiewicza, ani bronić instytucji” – wyjaśnił.
W tym samym komunikacie zapowiedział, że – mimo początkowych rozważań na temat całkowitego porzucenia mediów – postanowił zaryzykować i kontynuować działalność „na własnych zasadach”. – Wrócę do pracy reporterskiej w terenie, pokazując sprawy warte nagłośnienia. Politykę i polityków pokażemy też z innej, niecodziennej strony – powiedział portalowi WirtualneMedia.pl.
Graczak zakłada kanał na YouTube
„Ograniczenia finansowe będą główną barierą dla budowania mediów niezależnych, oddolnych” – zauważył Graczak. Kanał na YouTube częściowo finansować mają jego założyciele. – Liczymy też na wsparcie widzów, którzy często dopytują, gdzie będą mogli mnie zobaczyć. Odpowiadam więc: na YouTube, już całkiem niedługo – wyjaśnił w rozmowie z portalem.
Dziennikarz zaznaczył również, że w projekcie udział wezmą osoby związane z platformą, mające „swój pomysł na rzetelne media”. Nie doprecyzował jednak, jak nazwą swój kanał ani kiedy pojawi się na nim pierwszy materiał. „Będę wdzięczny za Wasze wsparcie i dobre słowo, gdy zaczniemy budować media społecznie odpowiedzialne, które nie będą bronić tej czy innej partii, ale wartości, idei i interesu społecznego” – zwrócił się do odbiorców.
Czytaj też:
Anna Popek o zwolnieniach w TVP. „Nie będę płakać”Czytaj też:
Zamieszanie z „czarną listą” filmów w TVP za rządów PiS. „Przyznaję się do błędu”