Jeden ze sztandarowych celów opozycji, która wkrótce utworzy nowy rząd, to natychmiastowe odpartyjnienie TVP. W związku z tym zaczęto spekulować o przyszłości Danuty Holeckiej.
Dziennikarka od 30 lat jest związana z TVP. W styczniu 2016 roku, gdy prezesurę w Telewizji Polskiej objął Jacek Kurski, powróciła do głównego wydania „Wiadomości”. Jeśli chodzi o ten właśnie program informacyjny, zatrudniona była w ramach kontraktu B2B, zaś z telewizją publiczną ma podpisaną umowę etatową.
12 grudnia ostatnie „Wiadomości” z Holecką?
Serwis gazeta.pl informował w czwartek, że rzekomo Danuta Holecka będzie prowadziła „Wiadomości” jedynie do środy 13 grudnia. Co ciekawe, na Facebooku zorganizowano nawet wydarzenie z tej okazji: „Wielkie Narodowe Oglądanie Ostatnich”Wiadomości„ z Danutą Holecką”. Zaplanowane jest od godziny 19:30 do 20:00, czyli wtedy, kiedy emitowany jest program informacyjny.
„To straszne. Niekwestionowana Królowa Polskiego Kineskopu odchodzi! Bądźmy z nią w trakcie jej ostatniego występu! Bijmy rekord oglądalności!” – drwią organizatorzy Wesołe Piosenki, którzy sami siebie określają nieoficjalną inicjatywą muzyczno-publicystyczną. Na co dzień publikują zaś treści o charakterze satyrycznym.
Wydarzenie stało się tak popularne, że obecnie chęć wzięcia udziału zadeklarowało prawie 35 tys. osób. Liczba stale się powiększa, m.in. z powodu przejawiających się w mediach informacji na ten temat.
Prowadząca TVP dalej widnieje w grafiku
Informator gazety.pl stwierdził, że Danuta Holecka ponoć widnieje w grafiku prowadzących „Wiadomości” jeszcze w styczniu 2024 roku. – Ale tylko po to, żeby nie wywoływać sensacji. Skoro wie się, że praca tutaj i tak się zakończy, to naturalne jest, że chce się samemu wykonać uprzedzający ruch – twierdzi pracownik TVP.
Jednak w rozmowie z Wirtualną Polską miesiąc temu Holecka mówiła, że spokojnie pracuje i nigdzie się nie wybiera. Współpracownicy zaś komentowali, że nie odejdzie z własnej woli, a za podwładnymi stoi murem.
Umowa B2B rozwiązana. „Nadal ma etat w TVP”
Jak podaje „Gazeta Wyborcza” – Holecka miała ponoć 30 listopada rozwiązać umowę B2B z TVP. Za prowadzenie średnio 10-11 wydań programu informacyjnego otrzymywała 50 tys. zł.
„Ale Holecka ma nadal etat w TVP” – podkreśla „GW”. Za stanowisko kierowniczki „Wiadomości” otrzymuje blisko 20 tys. zł brutto. Prawdopodobnie więc będzie dalej pełniła swoją rolę – o ile ktoś jej nie zwolni lub nie zaproponuje innego stanowiska w TVP. Raczej nie będzie jednak prowadziła „Wiadomości”.
„Bzdura”
Dotychczas Telewizja Polska nie wydawała oświadczenia w związku z pojawiającymi się w mediach informacjami o odejściu Holeckiej. Gdy zapytano o to prowadzącą „Wiadomości” w przeszłości, najpierw odpowiedziała, że to „bzdura”, a w końcu ucięła temat, mówiąc, że „nie chce sprawy komentować”. Dodała, że „nie ma obowiązku komukolwiek się tłumaczyć” – opisywał portal NaTemat.
Serwis założony przez Tomasza Lisa także pisał o odejściu Holeckiej, co miało zostać potwierdzone w dwóch niezależnych źródłach. Miała rzekomo odejść „za porozumieniem stron”.
Odeszli z TVP?
Portal branżowy Wirtualne Media informował zaś, że w budynku TVP „na korytarzach atmosfera jest fatalna”. Niektórzy pracownicy złożyli już ponoć nawet wypowiedzenia. Wirtualne Media wymieniły reportera „Wiadomości” i prezentera TVP Bartłomieja Graczaka, reportera Karola Jałtuszewskiego, a także Damiana Diaza.
Co ciekawe, jak ustalił „Presserwis”, ostatni z nich ma rzekomo zostać pracownikiem Narodowego Banku Polskiego. Mówił o tym m.in. Marcin Dobskina z Salonu24 na X/Twitterze.
Czytaj też:
To koniec „Wiadomości” jakie znamy. Danuta Holecka ma zniknąć z ekranuCzytaj też:
Ostra wymiana zdań w studio. Pracownik TVP się mylił