Ogromne wsparcie dla Agnieszki Holland na Festiwalu Filmowym w Gdyni. Takie słowa padły w TVP

Ogromne wsparcie dla Agnieszki Holland na Festiwalu Filmowym w Gdyni. Takie słowa padły w TVP

Paweł Maślona
Paweł Maślona Źródło: PAP / Adam Warżawa
Temat kontrowersji w Polsce, w związku z premierą filmu „Zielona Granica” Agnieszki Holland, zdominował mowy laureatów stauetek Finałowej Gali Festiwalu Filmowego W Gdyni.

W sobotę 23 września odbyła się Gala Finałowa 48. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Główną nagrodę wieczoru – Złote Lwy – odebrał Paweł Maślona za film „Kos”. Srebrnymi Lwami uhonorowany został film „Imago” Olgi Chajdas. Najważniejsze nagrody zgarnęli także Jan Holoubek – za najlepszą reżyserię filmu „Doppelgänger. Sobowtór” oraz Lena Góra („Imago”) za najlepszą rolę kobiecą oraz Artur Paczesny („Tyle co nic”) za najlepszą rolę męską.

Słowa wsparcia dla Agnieszki Holland w Gdyni. Te słowa padły ze sceny

Podczas gali, którą widzowie w całej Polsce śledzić mogli na antenie TVP Kultura, nie zabrakło słów, które określałyby sytuację w naszym kraju w związku z premierą filmu „Zielona granica” Agnieszki Holland. Niemal każdy człowiek, który znalazł się w sobotę na scenie, w bardziej lub mniej bezpośredni sposób nawiązywał do tego, w jaki sposób traktowana jest teraz reżyserka, która nakręciła film o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Przytaczamy to, co słychać było ze sceny w ten wyjątkowy dzień dla polskiego kina.

Paweł Maślona, odbierając statuetkę Złote Lwy za film „Kos”: „Nie umiemy w szacunek. Prawdziwe kino, takie, o które chciałbym walczyć, to jest kino, które się odsłania, dzieli się tym, co osobiste, delikatne, tym, co bardzo kruche. Dla każdego reżysera to jest bardzo trudne, zrobić film i go wszystkim pokazać. To jest ogromny wstyd ale też radość, jeżeli zostanie to dobrze przyjęte. Szczególnie w naszym kraju, w którym jest tak silna wiara chrześcijańska, ja czuje, że jestem osobą wierzącą, chociaż nie jestem chrześcijaninem. Ale jest taka interpretacja, że kiedy Jezus umiera na krzyżu, to umiera Bóg. I cały sens jest taki, że Bóg będzie tam, gdzie będzie miłość między nami. W tym, co oglądamy ostatnio, to ja nie widzę tej miłości i nie ma Boga w tej pogardzie i nienawiści. Mam nadzieję, że to się niebawem zmieni”.

Olga Chajdas, odbierając Srebrne Lwy za film „Imago”: „Wolności nie byłoby bez wyboru, a więc choćby na wybory”.

Lena Góra ze sceny po uhonorowaniu za najlepszą rolę kobiecą w „Imago”: „Dlaczego tak bardzo boimy się obcych, dlaczego stawiamy granice, żeby nas oddzielały od”innych„.

Jan Holoubek po nagrodzeniu za najlepszą reżyserię: „Reżyser nigdy nie jest sam. Pani Agnieszko, mam nadzieję, że pani wie, że nie jest sama”.

Katarzyna Sarnowska, wręczając statuetkę za najlepszy scenariusz: „Z wielką przyjemnością wręczam tę nagrodę dzisiaj. Choć uważam, że kategorię przyjemności powinniśmy odrzucić do momentu, aż skończy się to, co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej”.

Marcin Lenarczyk, odbierając nagrodę za najlepszy dźwięk do filmu „Sny pełne dymu”: „Skandaliczne jest zachowanie rządu. To, co się dzieje na granicy i to, co się działo ostatnio z Ukrainą, jest niebezpieczne. Kochajmy kino”.

Aneta Brzozowska, która otrzymała nagrodę za charakteryzację w filmie „Kos”: „Bądźmy solidarni z Agnieszką Holland!”.

Pulina Pytlak, która odebrała statuetkę w kategorii najlepszy debiut aktorski, powiedziała ze sceny, że ma urodziny i życzy sobie, aby Polska nie była podzielona.

Kinga Preis, odbierając statuetkę za najlepszą drugoplanową rolę kobiecą w filmie „Święto ognia”: „Wydaje mi się, że usłyszałam na sali chrumkanie, a to jest oddech wolności. Chciałabym, żeby osoby z porażeniem mózgowym, miały poczucie wolności, tak, jak my, dlatego zapraszam was na wybory”.

Magdalena Boczarska, wręczając nagrodę specjalną za film „Chłopi”: „Chciałabym pogratulować wszystkim laureatom i powiedzieć, że jestem ogromnie dumna, że wręczam tę nagrodę, bo wszystkie nagrody specjalnie – od Gdyni po Wenecje, są bardzo ważne”.

Robert Więckiewicz, odbierając statuetkę za najlepszą drugoplanową rolę męską w filmie „Kos”: „11 lat temu tutaj na tej scenie odbierałem nagrodę za rolę w filmie »W ciemności« Agnieszki Holland. To był taki film o człowieku, który pomagał ludziom w potrzebie w czasie wojny. Kilka dni temu byłem na premierze filmu »Zielona granica«, to jest taki film o ludziach, którzy pomagają innym ludziom w obliczu wojny. Tam mnie spotkała dziwna sytuacja. Wchodzę do kina, stanąłem na środku i patrzę, coś nie tak, myślę. Tam normalnie siedzą ludzie! Przyjechałem do Gdyni, przez kilka dni chodziłem do kina i tu też są ludzie. Niesamowite! »Polacy zawsze przegrywają« – mój bohater mówi w tym filmie. Ja mam takie marzenie, pragnienie, może żebyśmy za parę tygodni jednak wygrali, dziękuję”.

Czytaj też:
Festiwal Filmowy w Gdyni. Złote Lwy dla filmu „Kos”!
Czytaj też:
Twórcy filmowi i gwiazdy wspierają Agnieszkę Holland w Gdyni. Mają na sobie takie koszulki