Pierwsze doniesienia o kryzysie w związku Meghan Markle i księcia Harry'ego pojawiły się kilka tygodni temu. Wówczas zagraniczne media twierdziły, że Harry coraz częściej ucieka do luksusowego hotelu, niedaleko domu, gdzie ma wynanęty pokój. Podobno miał być też regularnie widywany w San Vicente Bungalows, prywatnym klubie członkowskim w Los Angeles. Rzecznik pary jednak zaprzeczył jednak, że syn Karola III ma apartament w luksusowym hotelu.
Książę Harry i Meghan Markle rozwiodą się?
Portale od dłuższego czasu rozpisują się o żalu Harry'ego do żony, który nie może pogodzić się z faktem, że Markle nie chce utrzymywać kontaktu z rodziną królewską. Kolejnym potwierdzeniem doniesień o kryzysie w związku ma być fakt, że nie świętowali piątej rocznicy ślubu.
Głos zabrała także autorka książek o brytyjskiej rodzinie królewskiej Lady Colin Campbell. – W małżeństwie były problemy podobno od jakiegoś czasu. Harry będzie miał dużo czasu, żeby wydobyć się z małżeństwa, ponieważ był bardzo otwarty na temat wszystkich swoich niepowodzeń i brania narkotyków – powiedziała.
Natomiast osoba z otoczenia pary podkreśliła, że to syn księżnej Diany zamierza walczyć o dzieci i chce je samotnie wychowywać. – Ma przed sobą prawdziwą walkę, jeśli chce zatrzymać Archiego i Lilibet. [...] Wie, że jego rodzina przyjmie go z powrotem z otwartymi ramionami, zwłaszcza jeśli zabierze ze sobą Archiego i Lili. Będzie miał wsparcie od Beatrycze, po Eugenie i, ma nadzieję, także Kate – powiedział informator.
Żadne z głównych zainteresowanych nie skomentowało tych doniesień. W piątek byli widziani w centrum Santa Barbara, kiedy uśmiechnięci trzymali się za ręce. Nie wiadomo jednak czy paparazzi przyłapali ich przypadkowo, czy była to „ustawka”.
Meghan Markle zanotowała najgorszy wynik w historii. Nie cieszy się popularnością
Była aktorka nie ma ostatnio dobrej passy. Poza domniemanymi problemami w związku. Nie tak dawno pojawiło się ogłoszenie o skasowaniu po 1. sezonie jej podcastu tworzonego dla Spotify. Poza zawodowym rozczarowaniem to też strata finansowa. Na kontrakcie celebrytka miała zarobić 25 mln dolarów.
Co więcej, zgodnie z najnowszym sondażem YouGov, Amerykanka zanotowała najniższy w historii poziom popularności. Gorzej wypadł tylko skandalista książę Andrzej.