W ciągu trzech pierwszych dni film „John Wick 4” zarobił na całym świecie blisko 140 mln dolarów. Po dziesięciu dniach emisji kinowej to już 245 milionów USD. A jak jest w Polsce? W weekend otwarcia film obejrzało 157 856 widzów wraz z pokazami przedpremierowymi. To najlepsze otwarcie filmu w polskich kinach w marcu i jedno z najlepszych kinowych otwarć spośród wszystkich filmów w 2023 roku. Po drugim weekendzie suma widzów przekroczyła 310 tysięcy.
Fanów filmu nie brakuje, a jeżeli jesteście już po seansie możecie poczytać imponujące ciekawostki na temat 4. części „Johna Wicka”.
339 zabitych zbirów
John Wick więcej walczy, niż mówi. W najnowszej, 4. części główny bohater zabił 140 osób, co stanowi absolutny rekord. W pierwszej części wyeliminował blisko połowę mniej, bo 77 osób. W drugiej ta liczba rośnie do 128. Trzeci film to kolejnych 94 martwych przeciwników. Łącznie John Wick zabił 339 zbirów.
Jeden zgon na minutę
Zagłębmy się w bardziej złożone obliczenia: pierwszy film trwa 101 minut i średnio główny bohater zabija kogoś co minutę i 19 sekund. Drugi rozdział zabójczej sagi liczył sobie 122 minuty. W tej części ktoś umiera przeciętnie co 57 sekund. W przypadku trwającego 131 minut „Parabellum” – co minutę i 23 sekundy. A w przypadku czwórki, która trwa 169 minut, co minutę i 12 sekund.
4 roleksy i ponad 30 koszulek
Wick musiał w ostatniej części zgładzić aż 140 osób, a przecież produkcja nie miała tylu kaskaderów. Dlatego każdy z nich musiał był uśmiercany na ekranie kilka razy. Gdy po zakończeniu zdjęć Keanu Reeves szykował prezenty dla kaskaderów, wszystko dokładnie policzył. Każdemu podarował koszulki z liczbami wskazującymi na to, ile razy „zginął" w filmie. Niektóre koszulki miały nadruk z liczbą większą od 20. Natomiast czwórce najwytrwalszych kaskaderów aktor podarował też zegarki marki Rolex z wygrawerowaną, imienną dedykacją.
7 nocy i 222 schodów
Siedem nocy trwało kręcenie kultowej już sceny czwartej części, kiedy John Wick wspinał się po 222 schodach wiodących do paryskiej Bazyliki Sacré-Cœur. 35 kaskaderów atakowało nieustannie wspinającego się Wicka.
W 4. części pada 380 słów
W trwającym trzy godziny filmie aktor wypowiada dokładnie 380 słów, a większość jego wypowiedzi to pojedyncze pomruki i „Yahhh". Dla porównania, w trwającej 101 minut pierwszej odsłonie cyklu, z jego ust padają dokładnie 484 słowa.
„John Wick 4". O czym jest film?
John Wick to płatny zabójca, jeden z najlepszych w swoim fachu, który w imię miłości przeszedł na "zawodową emeryturę", próbując zapomnieć o latach czynienia zła.
W 4. części główny bohater staje do ostatecznego pojedynku, który może dać mu upragnioną wolność. Tylko, że teraz przeciwko sobie ma całą międzynarodową organizację najlepszych płatnych zabójców, a jej nowy szef Markiz de Gramont jest równie wyrafinowany, co bezlitosny. Zanim John stanie z nim oko w oko, będzie musiał zmierzyć się z plejadą twardzieli, którzy wiedzą wszystko o zabijaniu. Tuż przed wielkim finałem tej morderczej symfonii, John Wick trafi na trop swojej dalekiej rodziny, której członkowie mogą mieć decydujący wpływ na wynik całej rozgrywki.
W filmie Cada Stahelskiego oprócz Keanu Reevesa zobaczymy m.in.: Donnie Yen, Bill Skarsgård, Laurence Fishburne, Hiroyuki Sanada, Shamier Anderson, Lance Reddick, Scott Adkins, Rina Sawayama.
Czytaj też:
Serial „Fatalne zauroczenie” z pikantnym zwiastunem. Całość obejrzymy już niebawemCzytaj też:
Katarzyna Bosacka miażdży kremówki z Pendolino. Sprawdziła ich skład