Katarzyna Grochola wrzuciła nagranie ze szpitalnego korytarza. „Zamierzam przeżyć”

Katarzyna Grochola wrzuciła nagranie ze szpitalnego korytarza. „Zamierzam przeżyć”

Katarzyna Grochola
Katarzyna Grochola Źródło: Instagram / katarzynagrochola_official
Katarzyna Grochola walczy z rakiem. Pisarka przebywa obecnie w szpitalu, skąd nagrała najnowsze wideo dla swoich fanów. Powiedziała, jak mogą jej pomóc.

Kilka dni temu Dorota Szelągowska, córka Katarzyny Grocholi, ujawniła, że jej mama choruje na nowotwór. Zrobiła to w swoim felietonie na łamach „Wysokich Obcasów Extra”. – Mama ma raka. Nie mówiłam ci, bo to się nagle okazało. Za kilka godzin operacja. Powiedziała, że wszystko będzie dobrze. (...) Byłam wczoraj z Marią (siostra Doroty Szelągowskiej) u notariusza. Matka chce pozałatwiać jakieś sprawy, a ja w sobotę jadę do Hiszpanii na trzy tygodnie – napisała.

Teraz Katarzyna Grochola postanowiła sama opowiedzieć o swoim stanie. Wrzuciła nagranie prosto ze szpitalnego korytarza.

Katarzyna Grochola o swoim zdrowiu

Katarzyna Grochola nie zareagowała bezpośrednio na wyznanie swojej córki, ale za to wrzuciła na Instagram nowe wideo, które zostało nagrane na szpitalnym korytarzu. Pisarka postanowiła ujawnić szczegóły swojego leczenia. – Prosto ze szpitala na Płockiej. Tak, owszem miałam raka prawego płuca. Tak, owszem jestem po podwójnej operacji – powiedziała.

Na nagraniu widać, że dobry humor nie opuszcza Katarzyny Grocholi. Zaczęła sobie nawet żartować. – Teraz ja mam dla państwa zagadkę, bo nigdy nie przybyło mi 500 obserwujących, nawet jak wyszłam za mąż po sześćdziesiątce. Ile trzeba mieć raków, nowotworów, żeby mieć milion obserwujących? – powiedziała.

Katarzyna Grochola na koniec powiedziała fanom, w jaki sposób mogą jej pomóc. – Pytają mnie państwo, co można dla mnie zrobić. Nic prostszego, zmieńcie rząd. Dziękuję bardzo, zamierzam przeżyć – powiedziała.

Katarzyna Grochola już ma za sobą jedną walkę z nowotworem. W 2019 roku ujawniła szczegóły walki w wywiadzie dla Gazety.pl. – W czerwcu, właśnie 32 lata temu, lekarze dawali mi najwyżej trzy miesiące. Zdiagnozowali nowotwór. Powiedzieli, żebym się przygotowała. Przemyślała, co z opieką nad dzieckiem, spisała testament. Dlatego bardzo się liczę z życiem, ale wiem też, że nie polega ono na tym, żeby się komuś podobać czy nie podobać – mówiła wtedy.

Czytaj też:
Blanka Lipińska odpowiada Katarzynie Grocholi: Nie musi mnie pani „przepraszać”
Czytaj też:
Dorota Szelągowska prosi o pomoc. Straciła ważne źródło dochodu

Źródło: WPROST.pl / Instagram, gazeta.pl