„San Lorenzo”, czyli kawałek Toskanii w Warszawie. Idealne miejsce na rodzinne przyjęcia i eventy firmowe
Artykuł sponsorowany

„San Lorenzo”, czyli kawałek Toskanii w Warszawie. Idealne miejsce na rodzinne przyjęcia i eventy firmowe

Restauracja San Lorenzo
Restauracja San Lorenzo Źródło:Materiały partnera
Oryginalne potrawy rodem z włoskiej Toskanii, wyselekcjonowane ryby i owoce morza, rarytasy dla miłośników wołowiny – serwuje od lat w Warszawie znana włoska restauracja San Lorenzo. Jak mówi manager restauracji, w San Lorenzo można zorganizować nie tylko przyjęcie dla najbliższych, ale i kolacje biznesowe na najwyższym poziomie. – Spełniamy oczekiwania nawet najbardziej wymagających klientów – podkreśla Roman Piechnik.

San Lorenzo to jedna z nielicznych restauracji w Polsce, która działa od ponad dwóch dekad.

Roman Piechnik: To prawda. Powstała 22 lat temu i jest jedną z pierwszych włoskich restauracji w Warszawie. Twórcą jest Gianfranco Lucchesi z żoną Iwoną Kozłowską, którzy pragnęli spełnić swoje marzenie stworzenia nie tylko restauracji ale przede wszystkim miejsca spotkań, poznawania się. Tak aby każdy czuł tu domową, przyjacielską, włoską atmosferę.

Szef kuchni, Luca Dolfi też pochodzi z Włoch.

Tak, z Toskanii. Wiele lat pracuje w branży gastronomiczne, w tym – w najlepszych włoskich restauracjach. Jeśli chodzi o Polskę, w San Lorenzo pracuje od 21 lat jako szef kuchni i nasi goście bardzo sobie cenią jego talent. Dania, które przyrządza to prawdziwa włoska uczta smakowa.

Jak udało się przetrwać czas pandemii, gdy wiele lokali, nawet tych działających od lat, było zmuszonych zakończyć działalność.

Mieliśmy wielu stałych klientów. Dzięki zamówieniom na wynos i cateringom udało się prowadzić lokal w tym trudnym dla gastronomii czasie.

Restauracja San Lorenzo

Co przyciąga do was klientów?

Skupiamy się na Toskanii, regionie w środkowych Włoszech, ponieważ właściciel restauracji stamtąd pochodzi. Naszą specjalnością są ryby i owoce morza ale też mięsa. Ostatnio wprowadziliśmy segment „premium” jeśli chodzi właśnie o mięsa. Serwujemy m.in. stek po florencku i stek Costata.

W karcie dań mamy też mięso „marmurkowe” – ze zwierząt inaczej hodowanych i odżywianych. Jest ono znacznie smaczniejsze niż pozostałe. Warto dodać, że wprowadziliśmy też Rib-eye, a więc stek z antrykotu (bez kości), który stanowi prawdziwy rarytas dla miłośników wołowiny.

Wspomniane owoce morza też są serwowane w najróżniejszych postaciach.

To prawda. Nasze dania oparte są w oparciu o najlepsze receptury i – co najważniejsze – świeże produkty i ręcznie robione makarony. Kiedyś jedynie raz w tygodniu, w czwartki, restauracje serwowały np. świeże mule. Teraz jest taka konkurencja, że te owoce morza można kupić wszędzie, u wielu dostawców i można bez problemu zamówić ją z jednodniowym wyprzedzeniem. A co do dań rybnych, to serwujemy m.in. filet z labraksa (zwany też okoniem morskim) z kaparami, gotowaną na parze doradę z ragù z krewetek i warzyw. Pojawiają się też często dania, których nie ma w karcie.

Restauracja San Lorenzo

To znaczy?

Dostawcy ryb oferują najróżniejsze gatunki ryb. W zależności od tego, co oferują, wybieramy najlepsze i najsmaczniejsze ryby. W lodówkach umieszczonych na zewnątrz lokalu, gość może zobaczyć, jakie podajemy danego dnia ryby a także wybrać sobie tę, na którą ma ochotę. Są to m.in. turboty, które mają niezwykle delikatne i smaczne mięso.

Są też dania sezonowe. Jakie królują wiosną?

Niezmiennie dania ze szparagów. Na przykład: cztery przystawki ze szparagami, krem szparagowy z krewetkami, ryba ze szparagami. Gdy już skończy się na nie sezon, wchodzimy od września w jesienne dania z borowikami i karczochami w roli głównej. Niewykluczone też, że będziemy mieć dania z białych trufli. To dania bardzo wykwintne i drogie, ale robimy wszystko, by sprostać nawet najbardziej wymagającym klientom.

Restauracja San Lorenzo

Wasza oferta jest bardzo szeroka – od bankietów, przez przyjęcia weselne i rodzinne, po konferencje prasowe i kolacje biznesowe.

To prawda, od lat udowadniamy, że nasze wyśmienite dania w połączeniu z doskonałą obsługą są na wysokim poziomie. Jesteśmy bardzo elastyczni pod kątem różnego rodzaju imprez, ponieważ lokal jest duży i dysponujemy m.in. salką na wyłączność. Oprócz tego mamy przestronną antresolę oraz dużą salę restauracyjną. Mamy też całoroczny, zamykany i ogrzewany zimą ogródek. Co ważne, goście którzy znajdują się na antresoli nie widzą dolnej części lokalu i nikt im nie przeszkadza. Organizujemy też wiele komunii, chrzcin, urodzin a nawet spotkań z okazji obrony pracy magisterskiej.

Na jakie udogodnienia mogą liczyć klienci biznesowi?

Jesteśmy profesjonalistami w branży, dlatego lunche, kolacje firmowe oraz bufety są naszą wizytówką. Gdy ktoś chce zorganizować event na sto osób, udostępniamy obie części na wyłączność. Zdarza się też, że goście nie chcą siedzieć wyłącznie przy stołach, wolą biesiadować i rozmawiać z pozostałymi uczestnikami przy stołach koktajlowych – wówczas serwujemy dania na szwedzkim stole. Jeśli chodzi o eventy biznesowe, udostępniamy klientom rzutnik, ekran oraz mikrofon bezprzewodowy. Dekorujemy też salę wedle życzenia naszych gości w piękne, okazałe świeże kwiaty.

Jakie nietypowe pomysły klientów realizujecie?

Na przykład ostatnio panna młoda zażyczyła sobie dekorację w restauracji składającym się z trzech wybranych przez siebie gatunków kwiatów, które miała w bukiecie ślubnym. Zdarza się też, że klient chce aby wystąpił np. duet muzyczny, który będzie akompaniował do kolacji. Muzyka na żywo to coś, o co często pytają nasi goście i spełniamy ich oczekiwania, stając zawsze na wysokości zadania.

Czy ofertę kulinarną również dostosowujecie do oczekiwań klientów?

Zdecydowanie. Z zasady serwujemy kuchnię włoską, ale jeśli ktoś sobie życzy, podajemy dodatkowo polskie potrawy w formie przerywnika między innymi daniami – np. rosół. Mamy kucharza Polaka, który bez problemu przyrządzi najróżniejsze specjały z polskiej kuchni.

Źródło: San Lorenzo