Sylwia Lipka wspomina jak Jan Kliment wytknął jej, że jest gruba. „Wpadłam w histerię”

Sylwia Lipka wspomina jak Jan Kliment wytknął jej, że jest gruba. „Wpadłam w histerię”

Sylwia Lipka
Sylwia Lipka Źródło:Instagram
Sylwia Lipka brała udział w 11. edycji „Tańca z Gwiazdami” wyznała, że padła ofiarą okropnych komentarzy ze strony jednego z jurorów. Celebrytka szczerze opowiedziała o traumie.

Sylwia Lipka zdecydowała się na szczere wyznanie w mediach społecznościowych. Piosenkarka, która była uczestniczką 11. edycji „Tańca z Gwiazdami” wyznała, że była ofiarą okropnych komentarzy dotyczących jej ciała podczas nagrań do programu. Celebrytka wyznała na Tik-Toku jak wyglądała sytuacja.

– Brałam udział w show telewizyjnym o tematyce tanecznej i ogólnie nie wspominam tej przygody za dobrze. Chciałabym wam opowiedzieć o jednej przykrej sytuacji, która mnie tam spotkała. W 2020 roku udało mi się pokonywać powoli anoreksję i byłam z tego powodu bardzo bardzo szczęśliwa i bardzo bardzo dumna z siebie, ponieważ ten dziad dosyć mocno mnie wykończył, ale w każdym razie przybierałam na wadze – zaczęła. Jak podkreśliła, komentarz padł przy sporej grupie osób. – Już nie byłam taka niezdrowo chuda jak wcześniej i byłam z tego powodu bardzo szczęśliwa... aż do jednego momentu – ciągnęła. – Siedzieliśmy w garderobie, przymierzaliśmy stroje do jakiegoś tam otwarcia, coś takiego, jakaś próba była w każdym razie. No i siedziałam tam ja, kilkoro tancerzy i kilka innych uczestników, i nagle... Temat w ogóle mnie nie dotyczy... Jedna z uczestniczek mówi: Jejku ja to bym mogła przybrać troszkę na wadze, bo jestem taka chudziutka jak wieszak – relacjonowała Lipka. Piosenkarka dodała, że wtedy do dyskusji włączył się starszy mężczyzna. – I absolutnie mnie to nie dotyczyło, ale jeden z tancerzy się odezwał i powiedział: Ty, to Sylwia ci odda, ona jest taka gruba, że jeszcze jej zostanie. Muszę wam powiedzieć, że wtedy wpadłam w histerię najzwyczajniej w świecie. Nie wiedziałam co mam zrobić, zaczęłam płakać, krzyczeć i mówić mu, że nigdy ma nie komentować mojego wyglądu. A to był facet, który miał no nie wiem, ponad 50 lat, stary dziad – wyznała.

Celebrytka przekazała, że nikt z obecnych nie wstawił się za nią. – I w tej histerii zaczęłam szukać moich starych zdjęć, chciałam mu pokazać po prostu, jak niedawno wyglądałam, jak bardzo mnie zranił tym, co on właśnie w tym momencie powiedział – mówiła. Dziewczyna nawiązała też do zaburzeń odżywiania, z którymi walczyła. I wiecie co w tym wszystkim było najgorsze? Że nikt nie powiedział: Ej stary przegiąłeś, weź ją przeproś czy coś takiego. Wszyscy zaczęli mi mówić, że ja przesadzam, i że to tylko żarty, i że mam nie brać tego do siebie. A ja mówię: Jak mam tego nie brać do siebie, skoro ja dopiero co starałam się wyjść z zaburzenia odżywiania, a ten typ do mnie z takim komentarzem?. Naprawdę to było dla mnie tak raniące, że nie macie pojęcia.

Redakcja Pudelka skontaktowała z Sylwią Lipką, by doprecyzować czy na okropny komentarz odważył się jeden z jurorów show. Gwiazda przyznała, że chodzi o Jana Klimka i dodała, że nie tylko była adresatką podobnych uwag. – Przy mnie raz zwrócił uwagę Julii Wieniawie, że wystaje jej "brzuszek" w obcisłej, białej sukience. Zwróciła mu uwagę, że ma nigdy nie wypowiadać takich uwag w stronę kobiety – wyjawiła.

Czytaj też:
Beata Kozidrak usłyszała wyrok. Na jaką karę przystał sąd?

Źródło: WPROST.pl / Pudelek