Portal Pudelek podał, powołując się na anonimowego informatora, że po serii wpadek w „Pytaniu na śniadanie”, znacznie spadła oglądalność odcinków, w których występuje Katarzyna Cichopek. – Kiedy Kasia pojawia się w programie, statystyczny widz wybiera TVN – podała osoba pracująca przy produkcji „PnŚ”. – Wydawca otrzymał wiele sygnałów od widzów, którzy twierdzą, że prowadząca ze wszystkiego się śmieje, niezależnie od sytuacji, nawet kiedy tematy poruszane w programie są wyjątkowo trudne. Sądzą, że nie dostosowuje swojego zachowania do profilu rozmówcy. Uważają, że mimo całej sympatii, prezenterka powinna być bardziej stonowana i wykazywać więcej empatii w stosunku do zapraszanych gości. Produkcja na pewno poruszy z nią ten temat po powrocie – ostrzegało źródło serwisu.
Publikacje o Cichopek i problemach w „PnŚ” to „fake newsy”?
Teraz w rozmowie z Plejadą w obronie gwiazdy „M jak miłość” stanęła producentka programu „Pytanie na Śniadanie” Aleksandra Zawłocka. – Kasia Cichopek jest bardzo profesjonalną, zawsze świetnie przygotowaną prowadzącą „Pytania na Śniadanie”. Cieszy wielką sympatią i uznaniem widzów. Ostatnie krzywdzące publikacje to typowe fake newsy. Widzowie doceniają jej ciepło, serdeczność, bezpretensjonalność, doświadczenie życiowe i pogodę ducha. Dla zespołu ważna jest także życzliwość i niezawodność – na Kasię zawsze możemy liczyć. Cieszymy się, że z nami pracuje – podkreśliła.
Głos w sprawie zabrała także wydawczyni śniadaniowego programu TVP Anna Lewandowska. Zapewniła, że na oglądalność „PnŚ” pracuje sztab ludzi, jednak jest ona głównie zasługą prowadzących. – Kasia jest też taką naszą prowadzącą i tylko powiem, że według Nielsena w 2021 r. to właśnie „Pytanie na śniadanie” było najchętniej wybieraną telewizją śniadaniową przez polskich widzów – zapewniła.
Czytaj też:
Jak dobrze znasz kultowe komedie? Rozpoznaj tytuł filmu po jego opisie!