„Spider-Man: Bez drogi do domu” zarobił już krocie. Co z kolejnymi częściami?

„Spider-Man: Bez drogi do domu” zarobił już krocie. Co z kolejnymi częściami?

„Spider-Man: Bez drogi do domu”
„Spider-Man: Bez drogi do domu”Źródło:MCU
„Spider-Man: Bez drogi do domu” przy budżecie wynoszącym 200 mln dolarów, zarobił w weekend otwarcia ponad 600 mln dolarów. Do 25 grudnia 2021 roku (12 dni od premiery) obraz w reżyserii Jona Wattsa zarobił przeszło miliard dolarów. Już wcześniej prezes Marvel Studios Kevin Feige poinformował, że planuje kolejne części tej historii. Sukces nowego filmu z pewnością tylko umocnił te ambicje.

Uwaga! Tekst zawiera spoilery dotyczące filmu „Spider-Man: Bez drogi do domu”!

Jeżeli od lat jesteście fanami „Spider-Mana”, pojawienie się na ekranie Tobby'ego Maguire'a i Andrew Garfilda obok Toma Hollanda w „Bez drogi do domu”, musiało być dla was spełnieniem marzeń, szczególnie jeżeli udało wam się dotrzeć do kina, zanim przeczytaliście coś na ten temat w sieci.

Obecność na ekranie Petera Parkera z filmów Sama Raimiego (2002-2007) i Spider-Mana z obrazów Marca Webba (2012-2014) była jednak nie lada wyzwaniem dla scenarzystów. W rozmowie z „The Hollywood Reporter” Chris McKenna, który pracował nad scenariuszem wraz z Erikiem Sommersem, przyznał, że ciągle zadawali sobie pytanie, na jakim etapie swojego życia są obecnie te postaci. – Gdzie jest Tobey? Nie możemy nie zwrócić uwagi na jego wiek. To facet, który ma 43 lata. A gdzie jest Andrew? Śmierć Gwen musiała wprowadzić go w mrok, z którego być może nigdy się nie wydostał. Chcieliśmy być wierni bohaterom tych filmów – przyznał twórca. Zarówno Garfield jak i Maguire byli bardzo zaangażowali w cały proces tworzenia scenariusza i kreowania ich postaci. – Nikt nie zna tych bohaterów i nie poświęca im tyle uwagi, co oni. Zawsze warto usłyszeć, co myśli aktor. To zdecydowanie ukształtowało to, co stworzyliśmy – dodał McKenna.

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl