Janusz Gajos zrezygnował z etatu w Teatrze Narodowym. Żona aktora wyjaśnia

Janusz Gajos zrezygnował z etatu w Teatrze Narodowym. Żona aktora wyjaśnia

Janusz Gajos
Janusz Gajos Źródło: Newspix.pl / MAREK KLIMEK
Janusz Gajos, jeden z najbardziej sławnych polskich aktorów, którego oglądać mogliśmy w produkcjach takich jak „Czterej pancerni i pies” czy „Kler”, zniknął z listy artystów występujących na deskach Teatru Narodowego. Mimo spekulacji, jego żona zapewniła, że nie oznacza to, iż żegna się on z aktorstwem.

Informacja o tym, że Janusz Gajos żegna się z pracą w Teatrze Narodowym, pojawiła się w mediach jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. Aktor był związany z tym miejscem od 2003 roku. „Zrobił to dla żony. Wie, że ona ma rację i jest jej wdzięczny za to, że tak się o niego troszczy, ale nie zmienia to faktu, że ciężko mu na sercu” – podawał tygodnik „Na Żywo”.

Gajos „nie zrywa z teatrem”

Teraz do sprawy odniosła się w rozmowie z „Plejadą” Elżbieta Gajos, żona aktora, o której traktował wspomniany artykuł. – Mąż zrezygnował z etatu w Teatrze Narodowym, ale mogę zapewnić, że z teatrem nie zrywa – podkreśliła.

Informację potwierdziła także Marzenia Dąbrowska z działu komunikacji i marketingu Teatru Narodowego w rozmowie z dziennikarzami działu kultura portalu Gazeta.pl. Przekazała, że faktycznie, Janusz Gajos oficjalnie zakończył współpracę z teatrem w maju 2021 roku.

Janusz Gajos

Przypomnijmy, na ten rok zaplanowana jest premiera filmu „Fuks 2” Macieja Dutkiewicza, w którym zobaczymy Gajosa w roli oficera Mazura. Aktor będzie kontynuował tę rolę, ponieważ wcielał się w nią już w obrazie z 1999 roku.

Janusz Gajos uznawany jest za jednego z najwybitniejszych polskich aktorów. Jest sześciokrotnym laureatem nagrody filmowej „Orły” i nagród przyznawanych przez jury festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Zdobył pięć Wiktorów i jednego Super Wiktora, został uhonorowany Diamentowymi Lwami. Jest kawalerem Orderu Odrodzenia Polski II klasy, odznaczony Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.

Czytaj też:
Dlaczego „Nie patrz w górę” wywołuje agresywne, skrajne opinie? Podobnie było z „Jokerem”

Źródło: WPROST.pl / Plejada, Na Żywo