Prezes TVP znany jest z tego, że regularnie, a już w szczególności przy okazji dużych imprez organizowanych w jego telewizji, chwali się na swoim Twitterze wynikami ich oglądalności. Niedawno podał, że „Sylwester Marzeń z Dwójką” śledziło w pewnym momencie nawet 8 mln ludzi. Z kolei agencja AGB Nielsen, wskazała prawie dwukrotnie niższą liczbę oglądalności imprezy.
Kurski pozywa Nielsena. „Jestem ambitny i analizuje badania”
W związku z tym, że liczby znacząco się różnią, Kurski kilka dni temu poinformował, że pozwie agencję AGB Nielsen. – Gdybym był prezesem mało ambitnym, myślałbym, że jest dobrze, dlatego, że przez cały czas mojej prezesury Telewizja Polska zachowuje – także w panelu Nielsena – zdecydowany prymat. Jesteśmy największą telewizją – nie tylko pośród „wielkiej trójki”. Natomiast, jako człowiek ambitny i dociekliwy, szczegółowo analizuję badania i dostrzegam w nich niewyjaśnione, niekorzystne dla Telewizji Polskiej anomalie – tłumaczy w rozmowie z portalem WirtualneMedia.pl.
Kurski zaznaczył, że oglądalność, którą wskazuje Nielsen i tak daje jego stacji zwycięstwo, jednak jest ono „za niskie”. – Niestety, w mojej ocenie – wskutek braku transparentności, braku realnej kontroli, może nawet czyjegoś intencyjnego działania – ten system wypaczył się i kompletnie spatologizował – ocenił.
Z relacji prezesa Telewizji Polskiej wynika, że TVP podjęła próbę dokonania niezależnego, profesjonalnego audytu pomiaru Nielsena, jednak agencja „bezpardonowo i wbrew umowie” uniemożliwiła jego przeprowadzenie. – Odbieram to jako drastyczny przejaw braku transparentności i strach przed ujawnieniem ewentualnych nieprawidłowości – stwierdził Kurski i dodał, że w tej sytuacji jedyna droga, to pozew. Na ten temat Kurski rozmawiać miał niedawno z Jackiem Sasinem.
Czytaj też:
„Morbius” nie trafi do kin w styczniu! Sony znów opóźnia premierę filmu Marvela