Jednym z tematów środowego programu „#Jedziemy” na antenie TVP Info była zaostrzająca się sytuacja na polsko-białoruskiej granicy. – Presja migracyjna trwa nadal. Łukaszenka, póki co nie może się wycofać, czeka na sygnał z Kremla. Myślę, że takie działania zdecydowane, konsekwentnemu, wyważone odnoszą efekt i jeszcze trochę i spowodują, że to się skończy – mówił komentator TVP Info, były komisarz policji Jacek Wrona. – Ale jeszcze musimy być czujni. Pamiętajmy, że metody stosowane przez służby białoruskie będą coraz bardziej agresywne i coraz bardziej bezwzględne – dodał.
Jakimowicz w „#Jedziemy”: Kiedy służby będą mogły otworzyć ogień?
Głos zabrał też Jarosław Jakimowicz. –Ja zadam pytanie Jackowi, bo on się na tym zna. Kiedy służby graniczne, będą wreszcie mogły otworzyć ogień, do tych, którzy atakują?– spytał.
– Nie no, daj spokój – stanowczo wszedł mu w słowo prowadzący Michał Rachoń. – Oby się nigdy nic takiego nie wydarzyło – dodał.
– Ale kiedy jest takie prawo? Ja nie mówię, ze tak ma być, ale kiedy… kiedy? – dopytywał Jakimowicz mimo słów Rachonia.
– Jarku, jest cały szereg działań, które służby mają prawo użyć w stosunku do agresywnych osób. Wiec spokojnie. Użycie broni to jest absolutna ostateczność. Miejmy nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie –odparł Wrona. – Jest szereg innych możliwości technicznych, metod technicznych i narzedzi, wiec spokojnie – dodał.
– Dobrze, ale dużo osób o tym mówi i o to pyta – ciągnął Jakimowicz
Rachoń uciął temat, podkreślając, że prezydent Andrzej Duda podpisał już ustawę o zaporze na granicy.
Czytaj też:
Jakimowicz ostro o szczycie klimatycznym, Rachoń z niego drwi. „Ja jestem Polak! Nie wierzę…”