„America's Got Talent Extreme” to wersja popularnego programu „Mam talent!”, ale dla bardzo odważnych ludzi. W show udział biorą głównie kaskaderzy.
Wypadek na planie „Mam talent!”
Jonathan Goodwin został zawieszony za nogi w powietrzu w kaftanie bezpieczeństwa. Po obu jego bokach zostały zawieszone dwa samochody. Kaskader miał uwolnić się z więzów i uniknąć wpadnięcia pomiędzy dwa kołyszące się na linach auta. Coś jednak poszło nie tak. Pojazdy zderzyły się, powodując eksplozję i miażdżąc mężczyznę. Jonathan Goodwin spadł na ziemię, uderzając się w głowę. Wszyscy sądzili, że nie żyje.
Uczestnik natychmiast został zabrany do szpitala i przebywa pod opieką medyczną. Myślimy o nim i modlimy się za niego oraz jego rodzinę. Oczekujemy na nowe informacje o stanie zdrowia Jonathana – powiedziała rzeczniczka prasowa „America's Got Talent Extreme” w rozmowie z redakcją Deadline. Wedle informacji „New York Post” Goodwin dotarł do szpitala w stanie krytycznym i natychmiast trafił na stół operacyjny.
Dzień przed wypadkiem kaskader chwalił się w sieci czekającym na niego zadaniem. Jestem w Atlancie, przygotowując nowy numer kaskaderski. Jestem bardzo podekscytowany. Dźwigi, samochody i materiały wybuchowe! – cieszył się Goodwin.
Czytaj też:
„Squid Game”. Dzieci w Hiszpanii naśladują brutalną grę z serialu