Kinga Preis tłumaczy się z pracy w TVP. „Z kraju też mam się wypisać, bo rządzi nim PiS?”

Kinga Preis tłumaczy się z pracy w TVP. „Z kraju też mam się wypisać, bo rządzi nim PiS?”

Kinga Preis
Kinga Preis Źródło: Newspix.pl / Tedi
Kinga Preis od 208 roku gra postać gospodyni plebanii w serialu TVP „Ojciec Mateusz”. Rola Natalii Borowik naraża ją oczywiście na ataki ze strony osób krytycznie postrzegających pracę telewizji Jacka Kurskiego. Aktorka w niedawnym wywiadzie dla „Newsweeka” miała okazję skomentować tę kwestię.

– Gram w serialu TVP. Zaczęłam tę pracę dwanaście lat temu. Telewizją zdążyły w tym czasie rządzić wszystkie ugrupowania. Mam się wypisać z serialu, bo teraz Woronicza firmuje PiS? A z kraju też mam się wypisać, bo rządzi nim PiS? – pytała Preis. Jej zdaniem praca aktorki „kłóci się z wartościowaniem kolejnych ekip” zarządzających Telewizją Polską.

Jednocześnie Kinga Preis przyznała, że mierzy się z wyrzutami sumienia, związanymi z pracą dla tej konkretnej telewizji. – Codziennie przeżywam jakiś rodzaj upokorzenia, wstydu, niechęci. Mówię: „Nie, no to już jest niemożliwe, to się nie zdarzy”. A potem pada słowo „reasumpcja”. I okazuje się, że jednak to jest wszystko prawda – stwierdzała.

Aktorka ubolewała, że dla osób z zagranicy to ona, jako obywatelka Polski, częściowo ponosi odpowiedzialność za działania swojego rządu. – Co z tego, że nie mam z tym nic wspólnego? Chodzę na wybory, nic nikomu złego nie robię, nikogo nigdy nie oszukałam. To nic nie zmienia. Patrzę na osoby z mojego otoczenia bardzo zaangażowane w sprawy społeczne i polityczne, takie jak Maja Ostaszewska, i widzę, że ich działania też nic nie zmieniają – mówiła.

Kinga Preis o Kukizie: Nie wierzę w jego naiwność

Preis odniosła się też do ostatnich decyzji Pawła Kukiza, z którym pracowała przy dwóch filmach. Stwierdziła, że nie będzie oceniać go tak ostro, jak zrobił to Radosław Sikorski, nazywając polityka „szmatą”. – Trudno mi uwierzyć, że można tak dać rozmienić się na drobne, tak się sprzedać. Nie chcę powtarzać słów Radosława Sikorskiego pod adresem Pawła, ale niestety nie wierzę też w jego naiwność: że dał się podejść bardziej cwanym graczom – podsumowała.

Czytaj też:
Wyraźnie wzburzona Magdalena Ogórek ostro o TVN-ie. Niespodziewanie krzyknęła: Nie chcę Jachiry