Życie Magdy Gessler to doskonały materiał na film. Niestety nie brakuje w nim i dramatycznych historii. Tak jak opowieść o jednym z jej romansów, którą gwiazda opisała w swojej autobiografii „Magda”.
Kochanek zostawił Gessler z długami
Związek z mężczyzną, którego gwiazda TVN nazywa Wirtuozem, zaczął się bajecznie. Para przez dwa miesiące mieszkała w hotelu w Niemczech, nie oszczędzając na przyjemnościach. Niestety pewnego dnia ukochany Gessler zniknął, zostawiając ją samą. Okazało się również, że mężczyzna nie zapłacił za ich pobyt w hotelu.
– Byłam w kropce. Bez grosza przy duszy, za to z potężnym długiem. Obsługa hotelowa wyrzuciła mnie na bruk, ale zatrzymała mój paszport i walizki, dając mi dwa dni na uregulowanie rachunku – cytuje Gessler „Super Express”.
Gessler trafiła do „burdelu”
Gwiazda odnalazła Polaka, który dwa miesiące wcześniej wręczył jej na dworcu swoją wizytówkę. Mężczyzna twierdził, że jej pomoże i da jej pracę. Gessler jechała do miejsca pracy razem z jego pracownicami. Szybko domyśliła się, o jakie zajęcie chodzi. –W ciągu czterdziestu minut brałam udział w rozpisanym na kilka głosów wykładzie na temat wszelkich możliwych odmian seksu. Dowiedziałam się, co jest teraz modne, co ile kosztuje, od czego zacząć, czego unikać – cytuje fragment książki „Magda” gazeta.
Na szczęście przerażenie Gessler dało właścicielom przybytku do myślenia. A, że nie narzekali na brak personelu, to postanowili jej pomóc. Opłacili dług gwiazdy i kupili jej bilet do Polski. Dziś prowadząca Kuchenne rewolucje wspomina tę sytuację ze śmiechem. – Byłam w burdelu tylko jedną noc, ale dowiedziałam się o seksie tysiąc razy więcej niż w całym dotychczasowym życiu – wspomina w książce Gessler.
Wywiad Pauliny Sochy-Jakubowskiej z Magdą Gessler „Moje życie nie było idealne. Doświadczyłam rzeczy, z którym mogłam nie wyjść”
Czytaj też:
Powstanie film o życiu Andrzeja Zauchy. Produkcją zajął się znany sportowiec