Córka Zbigniewa Wodeckiego we wzruszającym wywiadzie. „Mój tata wysyła mi znaki”

Córka Zbigniewa Wodeckiego we wzruszającym wywiadzie. „Mój tata wysyła mi znaki”

Zbigniew Wodecki
Zbigniew Wodecki Źródło: Newspix.pl / Stanisław Krzywy
Dziś mija czwarta rocznica śmierci Zbigniewa Wodeckiego. Muzyk odszedł w wieku 67 lat. Córka artysty wyznaje, że wciąż czuje jego obecność. Katarzyna Wodecka-Stubbs twierdzi nawet, że ojciec wysyła jej znaki.

Wraz ze śmiercią Zbigniewa Wodeckiego, Polska straciła fenomenalnego trębacza i piosenkarza. Tymczasem Katarzyna Wodecka-Stubbs straciła przede wszystkim ojca. Jak jednak zapewnia córka muzyka, on wciąż jest przy niej.

Córka Wodeckiego. „Tata pojawia się w snach”

– Ja z nim pracuję, wydaję jego muzykę i odczytuję od niego różne znaki. Wierzyć, nie wierzyć? – zastanawia się w rozmowie z „Faktem” Katarzyna Wodecka-Stubbs. O jakich znakach mówi córka muzyka? – Zawsze na naszych koncertach jest pogoda, nic się nie zepsuło. Widać, jesteśmy pod dobrą opieką. Tata pojawia się też w snach, ale one są bardzo indywidualne i związane z wydarzeniami w ciągu dnia. Znaków mam sporo i ogromnie się z nich cieszę – mówi kobieta.

Zbigniew Wodecki. Jakim był człowiekiem?

Wszyscy znaliśmy jego piosenki. „Chałupy welcome to”, „Pszczółka Maja” czy „Zacznij od Bacha” śpiewają już kolejne pokolenia. A jakim człowiekiem był Zbigniew Wodecki prywatnie? Jak mówi jego córka, był nie tylko świetnym ojcem, ale i dziadkiem. Choć bardzo dużo koncertował, to będąc w domu, całą swoją uwagę poświęcał bliskim. Najbardziej lubił jednak spędzać czas w swoim domu na wsi. – On zawsze lubił pielęgnować warzywa i podlewać je wieczorami. Ogromnie lubił nasz domek na wsi i tam wypoczywał. Warzywa, ziemniaki, wykopki, sianokosy i sąsiadów i jego pomidorki. Uwielbiał ziemię i miał do niej szacunek – wspomina córka muzyka.

Czytaj też:
Eurowizja 2021. Już dzisiaj wielki finał. Bukmacherzy typują zwycięzcę. Kto jest faworytem?