Za nami drugi półfinał Eurowizji. Tego wieczoru na scenie wystąpili reprezentanci z 17 krajów. Wśród nich był Rafał Brzozowski. Niestety głosy, które otrzymał nie otworzyły mu drzwi do wielkiego finału.
Do finału konkursu dostali się reprezentanci 10 państw: Albanii, Serbii, Bułgarii, Mołdawii, Portugalii, Islandii, San Marino, Szwajcarii, Grecji oraz Finlandii.
Kontrowersje wokół Eurowizji 2021
Od samego początku Eurowizja 2021 wzbudzała w Polsce spore emocje. Przypomnijmy, wszyscy byli przekonani, że reprezentować nas będzie wybrana przez widzów rok temu Alicja Szemplińska. Artystka nie miała wówczas takiej szansy, bo z powodu pandemii Eurowizja została odwołana. Tymczasem okazało się, że w tym roku wybrane przez TVP grono ekspertów wybrało Rafała Brzozowskiego. To nie spodobało się widzom.
„The Ride” Rafała Brzozowskiego – opinie
Nie tylko wybór reprezentanta wzbudził wiele nieprzychylnych komentarzy. Piosenka „The Ride”, którą Rafał Brzozowski śpiewał na konkursie, również nie zebrała dobrych opinii. Głośno skrytykowała go na przykład Elżbieta Zapendowska i Michał Wiśniewski, a co najważniejsze, utwór zyskał miano najmniej lubianej piosenki, wśród samych fanów Eurowizji, którzy mogli głosować w internecie na najgorszy i najlepszy utwór tegorocznego koncertu.
Brzozowski broni swojej piosenki
Artysta wciąż powtarzał, że nie wie, dlaczego jego piosenka zbiera tak nieprzychylne komentarze w Polsce, ponieważ zagraniczni dziennikarze mu jej gratulowali. Sam Brzozowski porównał nawet „The Ride” do hitów brytyjskiej gwiazdy Dua Lipy, czyli dwukrotnej laureatki Grammy. Niestety utwór nie zdobył również uznania wśród jurorów i widzów, których ilość głosów nie przeniosła wokalisty do finału.
Czytaj też:
Eurowizja 2021. Duncan Laurence ma COVID-19. Artysta miał być gwiazdą wieczoru