Wszystko zaczęło się od tego, że w jednym z ostatnich odcinków, na ścianie biura serialowego Igora Rutki, w którego postać wciela się Zbigniew Suszyński, widzowie zauważyli tablicę z ośmioma kulkami, w dwóch rzędach. Wielu obserwatorów zaczęło dopatrywać się w tym symboliki „Ruchu Ośmiu Gwiazd”, który jest przeciwny rządzącej Polską partii, a którego głównym hasłem jest „J**** PiS”. Owe hasło często przedstawiane jest właśnie jako osiem gwiazdek.
Zamierzone działanie produkcji?
Dosyć szybko w sieci pojawiły się komentarze, że w telewizji publicznej, która popiera PiS, a w której właśnie emitowany jest „Klan”, tylko w ten sposób produkcja mogła wyrazić swoje poglądy polityczne. „Mistrzowskie zagranie”, „Lepiej bym tego sam nie wymyślił. Brawo!” – komentowali internauci. W krótkim czasie o sprawie zrobiło się tak głośno, że twórcy serialu postanowili zabrać głos i opublikowali krótkie oświadczenie, na oficjalnym profilu produkcji na Facebooku.
Oświadczenie
„Czasem cygaro jest tylko cygarem. I niczym więcej. Te słowa Zygmunta Freuda, twórcy psychoanalizy, kierujemy do osób, które w scenografii wczorajszego odcinka »Klanu« dopatrzyły się ukrytego przesłania” – czytamy w oświadczeniu. Jednocześnie produkcja zaprasza wszystkich do śledzenia kolejnych odcinków serialu. „Wkrótce kapsułki kawy wiszące w gabinecie Igora Rutki zamienią się w fusy. I wtedy dopiero będzie się można wzbić na wyżyny mistrzostwa w odczytywaniu znaków i symboli” – kończą żartobliwie swą wypowiedź, twórcy „Klanu”.
facebookCzytaj też:
Jacek Borkowski wciąż walczy z koronawirusem w szpitalu. „Ledwo oddycham”