„Piękną miałem deskę... A wiązania jakie świetne” – rozpoczął wpis w mediach społecznościowych Filip Chajzer. W dalszej części dziennikarz poinformował, że deska „zmieniła właściciela razem z autem doktora”, z którym nagrywał odcinek na kanał na YouTubie. Filip Chajzer na tym nie poprzestał. Zwrócił się bezpośrednio do osoby, która przywłaszczyła sobie jego własność. Prezenter ma dla niej specjalną „propozycję”.
Filip Chajzer został okradziony. „W zamian proponuję naukę snowboardu.”..
„Drogi złodzieju – gdybyś był tak miły i oddał mi deskę (auto już pewnie pokroiłeś), to będę wdzięczny. W zamian proponuję naukę snowboardu od podstaw, jak już wyjdziesz z pierdla. No i zapraszam do oglądania, bo musicie wiedzieć, że była (i nadal jest) doskonała. P.S. Na auto z deską ktoś miał ochotę na... Ochocie, warszawskiej Ochocie” – poinformował Filip Chajzer.
Post dziennikarza cieszy się dużym zainteresowaniem użytkowników mediów społecznościowych. Do chwili publikacji tekstu uzyskał 3,2 tys. reakcji, zamieszczono także prawie 300 komentarzy. Internauci wyrażają nadzieję, że Filip Chajzer odzyska skradzioną rzecz.
facebookCzytaj też:
Co z Eurowizją 2021? Organizatorzy biorą pod uwagę różne scenariusze