We wtorek u Kuby Wojewódzkiego pojawiła się część obsady filmu „Listy do M. 4” – Agnieszka Dygant, Cezary Pazura i Magdalena Boczarska. Dygant w produkcji, którą reżyseruje jej mąż Patrick Yoka, wciela się w Karinę Lisiecką. Przyznała, że ich współpraca to nie jest „takie hop-siup”.
Jak wyjaśniła, jej praca na planie filmowym polega na tym, że „ona lubi grać, kiedy czuje, że dobrze gra”. „A, na przykład, jak jest próba i ja coś tam proponuję, i czekam ze znakiem zapytania, i pytam się: »I jak?«, a on mówi: »Fajnie«, wtedy ja wiem, co jest w tym fajnie, bo ja go znam bardzo dobrze. I wiem, że jak mówi »fajnie« do aktorki, to jest źle” – powiedziała.
W trakcie programu Dygant przyznała także, że jako nastolatka zakochała się w Cezarym Pazurze. – Ty grałeś swój debiut w „Sny nocy letniej” w Teatrze Ochoty – zwróciła się do kolegi z branży. – Ja miałam 12-13 lat i się w tobie zakochałam. Zawsze chciałam ci to powiedzieć, potem już nie – żartowała.
Galeria:47-letnia aktorka Agnieszka Dygant