Kulig po roli w „Zimnej wojnie” i wielkim sukcesie, jaki odniósł ten film, otrzymała wiele propozycji, również od amerykańskich twórców. W rozmowie z portalem Pudelek.pl przyznała jednak, że zrezygnowała z dużego zagranicznego filmu, aby być ze swoim synem. – Z różnych ofert, które spływały, nie zdecydowałam się na duży film amerykański w lutym, ważniejsze było dla mnie, żeby być z Jasiem. Propozycja, którą przyjęłam, to propozycja francuska, film „Kompromat”, w listopadzie. Inne rzeczy na razie odkładam na bok, bo chcę mieć więcej czasu, żeby być z synem, takiego czasu rodzinnego – przekazała.
Aktorka mówiła o filmie, którego produkcja właśnie rozpoczęła się w litewskiej stolicy. W związku z tym, że Wilno nie jest tak bardzo oddalone od Polski, może ona regularnie wracać do kraju. Jak zdradziła Kulig w rozmowie z „Vogue” w maju, reżyserem „Kompromatu” jest Jerome Salle.
Kulig wcieli się w filmie w rolę ukochanej głównego bohatera Rostowa, którego gra Michael Gor. To historia francuskiego dyplomaty, którego ucieczka z Syberii urosła do spektakularnej rangi. Według informacji „Super Expressu”, polska aktorka zainkasować ma za film 250 tysięcy euro.
Czytaj też:
Na HBO GO trafią WSZYSTKIE filmy o agencie 007 Jamesie Bondzie! Fani będą zachwyceni
Joanna Kulig, polska aktorka