Ida Nowakowska 2 listopada dodała na Instagramie swoje czarno-białe zdjęcie i poinformowała w opisie, że „dziś modli się za wszystkich zmarłych”. „Za moich najbliższych, i za tych wszystkich, którzy nie mają grobów, a którzy polegli w walce o to bym mogła żyć w wolnym, demokratycznym kraju. Dziś szczególnie modlę się za dusze księży, którzy stracili życie w ostatnich dniach w atakach terrorystycznych. Łączę się również w modlitwie za duchowe dramaty kobiet i dusze dzieci nienarodzonych” – napisała. Chociaż wiele osób poparło jej podejście w komentarzach, nie zabrakło też krytycznych głosów. Jednym z takich był wpis Moniki Miller. „Najpierw beka na chillu z osób chorych na ataki lękowe, a potem coś takiego? Kurczę szkoda”... – napisała.
„Polska przebiłaby kreatywność twórców »Black Mirror«”
Portal „Plejada” skontaktował się w tej sprawie z wnuczką Leszka Millera. 25-latka przyznała, że „najbardziej wkurza ją to, że katolicy kochają wszystkie nienarodzone dzieci do momentu, kiedy okaże się, że są LGBT+”. – Żyjemy w kraju, w którym największym problemem i smuteczkiem jest to, że obcy faceci nie mogą trzymać ręki na łonach kobiet, podczas gdy samobójstwa i dosłowne prześladowanie osób z mniejszości społecznych, takich jak LGBT jest totalnie ok i na porządku dziennym. Nie dziwię się, że „Black Mirror” nie wydało w tym roku nowego sezonu, skoro Polska i tak przebiłaby ich kreatywność – stwierdziła Miller.
Czytaj też:
Na Idę Nowakowską znów wylał się hejt. Za „modlitwę” na Instagramie
25-letnia Monika Miller, wnuczka byłego premiera Leszka Millera