W sobotę Cessanis podziękował we wpisie na Instagramie za słowa wsparcia i chęć pomocy. „Ten wirus zwalił nas z nóg, choć bardzo się przed nimi chroniliśmy. Paweł zaraził się od bliskiego współpracownika, a ja od Pawła, co było nieuniknione” – wyjaśnił. Zaznaczył, że zarówno on, jak i jego partner, są bardzo słabi, mają gorączkę, kaszel i nie mają węchu ani smaku.
Kolejny wpis dotyczący zakażenia koronawirusem pojawił się na Instagramie Michała Cessanisa we wtorek 20 października. „Najgorsza jest ta niemoc. Wstanie z łóżka i spacer wokół stołu w salonie to dla mnie wysiłek tak wielki, że potem przez dłuższy czas tylko leżę. Wykańczająca jest także wysoka temperatura, z którą walczę już 10 dni, napady suchego kaszlu i ból oczu” – napisał.
Dziennikarz zapewnił, że objawy koronawirusa są o wiele gorsze niż przy grypie czy przeziębieniu i zaapelował do ludzi aby uważali na siebie i nie słuchali koronasceptyków. „Szlag mnie trafia, jak o nich myślę. Gadają bzdury, nie mają żadnej wiedzy, za to mnóstwo nic niewartych opinii, a ten wirus naprawdę jest groźny” – czytamy.
Czytaj też:
Jurek Owsiak zakażony koronawirusem. Jak czuje się szef WOŚP?
Michal Cessanis, dziennikarz i podróżnik