Karol Strasburger i Małgorzata Weremczuk pobrali się w sierpniu 2019 roku, po kilkuletnim związku. Tego samego roku na świat przyszła ich córeczka Laura.
O niebezpiecznej sytuacji właśnie z udziałem ich córki Laury opowiedziała ostatnio w rozmowie z „Na Żywo” Waremczuk. Jak wyjaśniła, dziewczynka podczas zabawy połknęła małą gałązkę tui i zaczęła się dusić. – Laura zaczęła się dusić. Na szczęście był przy mnie Karol. Błyskawicznie podjęliśmy reanimację, takie ekstremalne sytuacje wpisane są w rodzicielstwo – przyznała.
Jak wyjaśniła Weremczuk, na szczęście przed narodzinami Laury, i ona i jej mąż odbyli specjalne szkolenie. – Chcieliśmy świadomie przygotować się do rodzicielstwa. Nie jest tajemnicą, że nie korzystamy z pomocy niani, dlatego szczególną uwagę przywiązujemy do wszelkich kwestii związanych z bezpieczeństwem i odpowiedzialnym rodzicielstwem. Nie boimy się pytać, korzystamy z porad specjalistów, jeśli czegoś nie jesteśmy pewni – zaznaczyła żona Strasburgera.
Czytaj też:
Maffashion pokazała swoją sylwetkę tydzień po porodzie. „Tu nadmiar skóry, tak wygląda brzuszek...”