W maju 2018 roku członkowie Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej zadecydowali w głosowaniu o wykluczeniu ze swojego grona Romana Polańskiego i Billa Cosby'ego. Decyzję uzasadniono koniecznością przestrzegania standardów etycznych. Pod koniec kwietnia 2019 roku Harland Braun, prawnik Romana Polańskiego, poinformował, że reżyser został usunięty z organizacji „bez ostrzeżenia” i złożył w tej sprawie pozew sądowy.
Rozstrzygnięcie nadeszło we wtorek 25 sierpnia, o czym poinformowała agencja Reutera. Sąd Najwyższy Los Angeles nie przyznał racji Polańskiemu, a sędzia Mary H. Strobel zauważyła w orzeczeniu, że reżyser „miał możliwość przedstawienia Akademii wszelkich dowodów, które uznał za istotne”, w tym opinii przygotowanej przez swojego adwokata oraz materiałów filmowych. Takie rozstrzygnięcie podoba się Akademii, która wyraziła radość z powodu, że sąd potwierdził, iż „procedury dotyczące pana Polańskiego były uczciwe i rozsądne”.
Reżyser prawdopodobnie nie będzie odwoływał się od wyroku, co potwierdził adwokat Harland Braun. – Po prostu chce być traktowany uczciwie – powiedział cytowany przez City News.
Polański przyznał się do wykorzystania nieletniej
Roman Polański został w 1977 r. oskarżony o to, że zgwałcił 13-letnią Samanthę Gailey, wcześniej podając jej alkohol oraz środek odurzający. Polański przyznał się przed sądem w Los Angeles do seksualnego wykorzystania nieletniej. Zgodnie z ustawodawstwem stanu Kalifornia, kontakt seksualny z nieletnią traktowany jest jako gwałt. Polańskiemu groziło nawet 50 lat więzienia. Przed ogłoszeniem wyroku reżyser uciekł z USA do Francji.
Czytaj też:
Rewolucja na festiwalu filmowym Berlinale. Nie będzie podziału nagrody na płcie