O pomyśle na wysadzenie w powietrze 114-letniego mostu kolejowego na Dolnym Śląsku jako pierwsza donosiła „Gazeta Wyborcza”. Oddanie tej interesującej lokalizacji do dyspozycji Amerykanów miałoby być poważnym argumentem, by część zdjęć do siódmego filmu z serii „Mission: Impossible” nakręcić w Polsce.
Oględziny mostu w Pilchowicach
Onet potwierdził, że w grudniu ubiegłego roku reżyser Christopher McQuarrie pojawił się w Pilchowicach, by na własne oczy zobaczyć most nad Jeziorem Pilchowickim. Mieli mu towarzyszyć wówczas przedstawiciele Wojska Polskiego. Fakt ten według Fundacji „Thesaurus” miał potwierdzić dowódca generalny rodzajów Sił Zbrojnych RP, generał Jarosław Mika.
Paweł Lewandowski: To jest świetny pomysł
Wirtualna Polska o zdanie na temat zabytkowego mostu i filmu „Mission: Impossible” o roboczym podtytule „Libra” postanowiła zapytać polskiego wiceministra kultury. – Ja bym się nie fiksował, że to jest zabytek. Nie każda stara rzecz jest zabytkiem. Wyraźnie jest napisane w ustawie, że zabytkiem jest tylko to, co ma wartość społeczną, artystyczną bądź naukową – mówił Paweł Lewandowski.
– To jest świetny pomysł, żeby takie produkcje tam realizować. Więc my chcielibyśmy, żeby ten most zagrał w tym filmie – przekonywał, mówiąc o „impulsie rozwojowym” dla całego regionu i modernizacji nieczynnej obecnie linii kolejowej. Zapewniał też, że zniszczona miałaby być „mała część” mostu, choć nie potrafił obiecać, że zostanie on później odbudowany. Ewentualne ujęcie z polskim mostem miałoby zostać nakręcone w kwietniu przyszłego roku.
Czytaj też:
Tom Cruise, Elon Musk i NASA. Chcą nakręcić pierwszy film fabularny w kosmosieCzytaj też:
Koronawirus uwięził Toma Cruise'a w Wenecji. Prace nad „Mission: Impossible 7” wstrzymaneCzytaj też:
Tom Cruise usłyszał komplement od prezydenta Ukrainy. Wybuchnął śmiechem