„Akcja filmu rozpoczyna się dość niewinnie – grupa nastolatków uzależnionych od technologii trafia na… obóz offline. Wspólna wędrówka po lasach bez dostępu do smartfonów nie zakończy się jednak tak, jak zaplanowali to organizatorzy. Będą musieli zawalczyć o prawdziwe życie z czymś, czego nie widzieli nawet w najciemniejszych zakamarkach internetu. W obliczu czyhającego w lesie śmiertelnego niebezpieczeństwa odkryją, czym jest prawdziwa przyjaźń, miłość i poświęcenie. Czy wyjdą z tego cało, czy w krwistych kawałeczkach?” – czytamy w informacji prasowej udostępnionej przez Next Film, czyli dystrybutora produkcji.
Pierwszy taki horror
Polskie kino ostatnich lat kojarzone jest głownie z komediami, które powstają jak grzyby po deszczu. Horror wydaje się być gatunkiem zaniedbanym, chociaż na całym świecie przeżywa swój renesans. „W lesie dziś nie zaśnie nikt” będzie pierwszym polskim slasherem, czyli filmem, w którym co jakiś czas bohaterowie giną w niejasnych okolicznościach. „Widzowie mogą się spodziewać, że na ekranie polecą głowy i poleje się krew, a wielu bohaterów nie dotrwa do finału. Twórcy pod drapieżną otoczką puszczają oko do widza i z dystansem odnoszą się do otaczającej nas rzeczywistości, ironicznie komentując nastroje społeczne" – zapowiadają twórcy.
Obsada filmu
Reżyserem filmu jest Bartosz M. Kowalski, autor głośnego „Placu zabaw”, który został nagrodzony za najlepszy debiut na festiwalu filmowym w Gdyni i został okrzyknięty najbardziej kontrowersyjnym polskim filmem ostatnich lat. W filmie zagrają m.in.: Julia Wieniawa, Wiktoria Gąsiewska, Michał Lupa, Stanisław Cywka, Sebastian Dela, Mirosław Zbrojewicz i Gabriela Muskała. Za produkcję odpowiada największy dom produkcyjny w Polsce – Akson Studio („Katyń”, „Wałęsa. Człowiek z nadziei”, „Atak paniki”, „Miasto 44”). Dystrybutorem filmu jest NEXT FILM, a premierę zaplanowano na 13 marca 2020 roku.
Czytaj też:
Sharon Osbourne zmieniła kolor włosów. Ciemna czerwień była jej znakiem rozpoznawczym