Z komunikatu, który pojawił się na stronie internetowej szeryfa z hrabstwa Monroe na Florydzie wynikało, że Ilona (Felicjańska) Montana została zatrzymana wraz z mężem w związku z naruszeniem nietykalności cielesnej poprzez uderzenie lub dotknięcie. „Fakt” dotarł do policyjnego raportu, z którego wynika, że służby wezwał Paul Montana, który miał zostać pobity przez żonę. „Ja, funkcjonariusz Waite, zostałem wysłany do hotelu Southernmost Inn na ul. Duval 525 w sprawie naruszenia nietykalności cielesnej. Po przyjeździe spotkałem się z Paulem Montaną, który powiedział mi, że pobiła go żona” - napisano w dokumencie.
Na nagraniu opublikowanym przez „Super Express” słychać funkcjonariusza policji, ktory stwierdza, że mąż Felicjańskiej ma na nogach i ramionach ślady pogryzień. Celebrytka powiedziała w rozmowie z policją, że nie wie, skąd się one wzięły. Miała również spore problemy z porozumiewaniem się z funkcjonariuszem w języku angielskim. Na filmiku widać również, że celebrytka została siłą wyciągnięta z samochodu przed komisariatem policji, wcześniej miała próbować kopać nogami w szyby auta.
Felicjańska komentuje nagranie
Ilona Felicjańska w rozmowie z Plejadą początkowo nie chciała komentować sprawy. Potem stwierdziła jednak, że nie kopała w szyby podczas zatrzymania, a nagranie zostało zmontowane, aby przedstawić ją w złym świetle. W jej opinii za wyciek tych materiałów odpowiada...polska ambasada w USA.
„Ambasada RP w Waszyngtonie nie dysponuje i nie dysponowała żadnymi nagraniami wideo dotyczącymi zajścia na Florydzie z udziałem państwa Montana. Pani Ilona Montana zwróciła się do Wydziału Konsularnego Ambasady o pomoc w kontakcie z rodziną z Polski. Do momentu opuszczenia aresztu przez państwo Montana konsul utrzymywał jedynie kontakt telefoniczny z panią Montana oraz Jej rodziną” - napisano w oświadczeniu placówki dyplomatycznej.
Tymczasem celebrytka publikuje na Instagramie wspólne zdjęcia z mężem i zapewnia o miłości. „Nie wierzcie w to co piszą, proszę...ja też zbyt wiele nie mogę napisać. Ale kocham życie jeszcze bardziej. I jeszcze bardziej kocham Ciebie Paul i dziękuje za Twoją cudowną miłość” – podkreśliła.
Zatrzymanie Felicjańskiej i Montany
Do zatrzymania Ilony Felicjańskiej i jej męża Paula Montany doszło 18 grudnia na Florydzie w Stanach Zjednoczonych. Para została doprowadzona do aresztu z hotelu położonego nad Zatoką Meksykańską. Śledczy zarzucają im naruszenie nietykalności cielesnej innej osoby. Policja nie ujawniła szczegółów sprawy, ani tożsamości osoby, która została poszkodowana. Zgodnie z amerykańskim prawem, Felicjańskiej i Montanie grozi kara do roku pozbawienia wolności lub grzywna w wysokości do 1000 złotych. Początkowo para miała pozostać w areszcie do 9 stycznia (na ten dzień jest planowana rozprawa). Finalnie udało się jednak zebrać pieniądze potrzebne na kaucję, dzięki czemu celebryci mogli opuścić areszt jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia.
Czytaj też:
Matka zamknęła syna w pralce, a następnie ją uruchomiła? „Nieprzypadkowa trauma”