W środę 6 listopada 2019 roku „El Periódico de Catalunya” podało, że Catherine Deneuve została przewieziona w poważnym stanie do szpitala w Paryżu. Jak się okazało, aktorka przeszła „bardzo ograniczony udar”. 78-letnia aktorka przed zdarzeniem pracowała nad filmem „De son vivant” w reżyserii Emmanuelle Bercot. Z wstępnych założeń wynikało, że obraz miał pojawić się na ekranach kin w 2020 roku. Jak się okazuje, zrealizowanie prac zgodnie z założonym harmonogramem może okazać się kłopotliwe.
Po kilkunastu dniach od zdarzenia, aktorka wciąż przebywa w szpitalu – poinformowało Variety. Dlatego też prace nad filmem zostały wstrzymane. Mają zostać wznowione na początku przyszłego roku. Jak informuje Variety, powołując się na anonimowe źródło „bliskie produkcji”, istnieje możliwość, że Catherine Deneuve zostanie zastąpiona przez inną aktorkę. Aktorka obecnie czuje się dobrze, ale pozostaje w szpitalu, aby regenerować siły.
Pierwsza dama francuskiego kina
Urodzona w 1943 roku Deneuve wypracowała sobie pozycję pierwszej damy francuskiego kina. Bez wątpienia jest również jedną z najbardziej rozpoznawalnych aktorek europejskich. Sławę przyniósł jej musical „Parasolki z Cherbourga” Jacquesa Demy z roku 1964. Szczególnie bliska polskim sercom stała się dzięki występowi we „Wstręcie” Romana Polańskiego (1965), gdzie wcieliła się w popadającą w obłęd Carol Ledoux. Dwukrotnie zagrała u Luisa Buñuela („Piękność dnia” z roku 1967 oraz „Tristana” z 1970).
Na wyróżnienie przez Akademię Filmową musiała poczekać do roku 1993 – amerykańskie gremium nominowało ją do Oscara za rolę w „Indochinach” Régisa Wargniera. Jako że nie kryła swojej fascynacji kinem Larsa von Triera, w roku 2000 reżyser zaangażował ją do „Tańcząc w ciemnościach”.
Czytaj też:
Godfrey Gao nie żyje. Gwiazdor „Darów Anioła” miał 35 lat