Głównym zagrożeniem dla ewentualnego powstania kolejnej części filmu o wygadanym najemniku jest niechętne podejście Disneya do kategorii wiekowej R, czyli filmów dla dorosłych. Z drugiej strony wydaje się niemożliwe, żeby pełne brutalności, sprośności i czarnego humoru filmy z serii mogłyby dostać inną kategorię wiekową bez znacznego ugrzecznienia, które nie spodobałoby się fanom.
Jednak Rheet Reese i Paul Wernic, twórcy filmów o Deadpoolu zapewniają w wywiadzie z portalem Den of Geek, że nowy powstanie, a oni czekają wyłącznie na zielone światło „z góry”. Jednocześnie rozwiewają opinie o ewentualne ugrzecznienie produkcji.
„To obietnica, że Deadpool powstanie. Będzie żył w stworzonym przez nas uniwersum dla widzów pełnoletnich” – zapewnił Reese – Mam nadzieję, że będziemy mogli również zagrać w piaskownicy MCU i włączyć go do niej. Musimy po prostu znaleźć właściwy pomysł jak to zrobić – dodał.
Potwierdzeniem, że coś jest na rzeczy, i Disney szykuje się do kolejnej części Deadpoola jest również wizyta Ryana Reynoldsa w studio Marvela.
„Po przesłuchaniu do roli Anthonego Starka. Nie miałem najmniejszych szans, ale miły pan z paralizatorem odeskortował mnie do wyjścia” – napisał odgrywający Deadpoola aktor na Twitterze, żartując z celu swojej wizyty w siedzibie Marvela. Internauci spekulują jednak, że prawdziwym celem może być tylko kolejny film z Deadpoolem.
Pozostaje poczekać na oficjalne ogłoszenie filmu przez Marvela.
Czytaj też:
Netflix i Kawulski z KSW pracują nad adaptacją „365 dni” Lipińskiej