Podczas Festiwalu Literatury Cheltenham aktorka stwierdziła, że medium pozwoliła jej porozmawiać z samą księżniczką Małgorzatą. – Była zadowolona, że to ja się w nią wcielę. Dla mnie to ważne, gdy kogoś gram, aby mieć błogosławieństwo tej osoby. Zapytałam ją, czy zgadza się, abym się w nią wcieliła. Odpowiedziała, że jestem lepsza od tej drugiej aktorki, którą chcieli obsadzić twórcy. Nie chcą jednak zdradzić, kto to był. Pod uwagę w każdym razie brana byłam ja i jeszcze ktoś – opowiadała Bonham Carter. – To sprawiło, że wiedziałam, że mam do czynienia z Małgorzatą. Ona była dobra w komplementowaniu cię i poniżaniu w tym samym czasie. Powiedziała jednak, że będę musiała być bardziej zadbana i wyglądać schludniej. Dodała także, żebym popracowała nad sposobem palenia papierosów, bo paliła w szczególny sposób – mówiła aktorka.
Według Bonham Carter, Małgorzata była niezrozumiana i często źle interpretowana. – Ludzie myśleli, że jest rozgniewana, niegrzeczna i twarda. Ale wcale nie była taka. Była wrażliwa, a atak u takich osób jest często najlepszą formą obrony – dodała. – Cokolwiek było w jej głowie, lądowało też na jej ustach. Była jak bomba zegarowa – tłumaczyła.
Czytaj też:
Izabella Scorupco wyszła za mąż po raz trzeci. Kim jest jej wybranek?