Kilka dni temu Joanna Opozda trafiła do szpitala. Aktorka zamieściła kilka nagrań na Instastories, w którym opowiedziała o pobycie w klinice. Gwiazda „M jak miłość” nie kryła oburzenia zasadami panującymi w szpitalu. – W więzieniu telewizja jest za darmo dla więźniów. Tutaj, w szpitalu, jest taka specjalna maszyna na monety. Można wrzucić złotówkę, pięć złotych i jakiś tam jest czas. Za pięć złotych są ponad trzy godziny oglądania – relacjonowała.
Aktorka podkreśliła, że zajęła się tematem ze względu na innych pacjentów. – Nie poruszyłam tej kwestii ze względu na siebie, ale ze względu na ludzi, którzy w szpitalach spędzają tygodnie i ich zwyczajnie na to nie stać, a szpital porównałam do więzienia, bo w zakładach karnych telewizja jest za darmo – wyjaśniła.
Joanna Opozda nie zdradziła jednak, co dokładnie jej dolega i dlaczego trafiła na szpitalne leczenie. W jednym z kolejnych nagrań przyznała, że zdecydowała się opuścić szpital na własne życzenie. – W końcu wyszłam ze szpitala, na własne żądanie co prawda, ale już nie dawałam rady. Każdy wie, jak jest w polskich szpitalach. Postanowiłam poczekać na resztę wyników w swoim łóżku. Co prawda dalej ze zdrowiem kiepsko, ale jestem taka szczęśliwa, że w końcu jestem w domu. Pod czujnym okiem mojej kochanej mamy na pewno szybciej dojdę do siebie – stwierdziła.
Czytaj też:
Ariana Grande pozwała markę Forever 21. Chce 10 mln dolarów
Gwiazda polskich seriali Joanna Opozda