Jak podaje portal gazeta.pl, oglądalność „Kleru” po ostatnim weekendzie wynosi 5 064 375 widzów. Po 1989 roku równie dobrymi wynikami mogły pochwalić się jedynie „Ogniem i mieczem” (ok. 7,15 mln widzów) oraz „Pan Tadeusz” (niemal 6,2 mln widzów). Po początkowym „boomie” na film Wojtka Smarzowskiego, tendencja wzrostowa wyraźnie słabnie. Doścignięcie w zestawieniu ekranizacji dzieła Adama Mickiewicza jest więc raczej niemożliwe. Nieco lepiej sytuacja ma się jeśli chodzi o przychody.
Ponad 100 mln zł przychodów
Z informacji uzyskanych przez portal od dystrybutora Kino Świat wynika, że „Kler” zarobił już 103 mln zł. To o około 2 mln mniej, niż zainkasowało „Ogniem i Mieczem”. Film Smarzowskiego ma realną szansę na dogonienie produkcji Jerzego Hoffmana jeszcze w tym tygodniu.
Przypomnijmy, Kler” osiąga sukcesy także za granicą. Po pozytywnych recenzjach m.in. w „New York Times” i „Guardianie”, w premierowy weekend w Wielkiej Brytanii i Irlandii film ten zarobił około 1,32 miliona dolarów, bijąc rekord najlepszego otwarcia polskiego filmu poza granicami naszego kraju. W planach jest dystrybucja tego tytułu także w Austrii, Niemczech, Belgii, Holandii, Luksemburgu, Danii, Islandii, Norwegii, Szwecji, Kanadzie i USA.
Czytaj też:
Netflix zaprosił do współpracy Pezeta. Raper promuje „Narcosa”