Anja Rubik poinformowała swoich fanów za pośrednictwem Instagrama, że została w nieprzyjemny sposób potraktowana przez właścicieli jednego z warszawskich klubów. „Wczoraj z moim starym znajomym Gaspar Noe i jego dziewczyną po premierze „Climax”. Noc byłaby idealna gdyby nie wyjątkowo nieuprzejmy i niegościnny właściciel klubu” – napisała w mediach społecznościowych modelka.
Cała sytuacja zainteresowała obserwujących Rubik, którzy zaczęli prosić modelkę o wyjaśnienie sytuacji, a także nakłaniali, by dokładnie ją przedstawiła. Niektórzy twierdzili, że być może właściciel lokalu miał po prostu gorszy dzień. Rubik odpowiedziała. „Gorszy dzień nie musi oznaczać chamstwa” – napisała modelka. Wśród komentujących zdarzenie pojawili się też tacy, którzy sugerowali, że modelka chciała za darmo wejść do lokalu ze swoimi znajomymi. Inni z kolei, zauważali, że post Rubik nie był niestosowny, a sama modelka nie podała w nim nawet nazwy miejsca, w którym została, w jej ocenie, źle potraktowana.
Czytaj też:
W wieku 11 lat amputowano jej nogę. Teraz jest modelką i chce pomagać innym