Film „Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindewalda” wejdzie na ekrany kin w listopadzie 2018 roku. Scenariusz do ekranizacji swojej własnej powieści napisała J.K. Rowling, która jest autorką książek o przygodach Harry'ego Pottera. Dwa dzieła pisarki mają ze sobą ścisły związek, ponieważ akcja „Fantastycznych zwierząt” rozgrywa się na siedemdziesiąt lat przed wydarzeniami opisanymi w cyklu powieści o nastoletnim czarodzieju. Znajdujemy tam postaci, które są znane szerokiemu gronu czytelników. W filmie zostaną ukazane wątki Gellerta Grindelwalda, Albusa Dumbledora oraz Nagini. To właśnie ukochany wąż Lorda Voldemorta wzbudza największe emocje wśród widzów oczekujących na premierę „Fantastycznych zwierząt”.
Nie jest animagiem?
Ze zwiastuna opublikowanego przez koncern wynika, że w filmie zostanie ukazana historia narodzin Nagini. Przypomnijmy, jest to nie tylko ukochany wąż Voldemorta, ale także jeden z horkruksów. Okazuje się, że postać uśmiercona podczas bitwy o Hogwart w 1998 roku była... kobietą. W „Fantastycznych zwierzętach” Nagini występuje w cyrku, dowolnie zmieniając kształt swojego ciała. Ostatecznie postać ta i tak ma przemienić się w olbrzymiego węża, co wynika z klątwy rzuconej na nią w przeszłości. Claudia Kim, która wciela się w postać Nagini przyznała w rozmowie z „Entertainment Weekly”, że jej postać nie posługuje się różdżką oraz jest „cudowną i wrażliwą kobietą”.
Fani przygód Harry'ego Pottera zaczęli spekulować, że Nagini jest animagiem, czyli człowiekiem mającym zdolność przemiany w zwierzę lub wilkołakiem. Na Twitterze J.K. Rowling ucięła spekulacje wyjawiając, że ukochany wąż Voldemorta jest maledictusem. Podkreśliła z kolei, że maledictus jest zawsze kobietą, podczas gdy wilkołak może być także mężczyzną. Klątwa, przez którą kobieta zamienia się w węża, przechodzi z pokolenia na pokolenie i jest przekazywana z matki na córkę.
Przypomnijmy, w listopadzie 2016 roku na ekrany kin weszła pierwsza odsłona przygód Skamandera, „Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć”. W rolę głównego bohatera wcielił się Eddie Redmayne. Za reżyserię odpowiadał David Yates, który pracował także przy najnowszej części filmu.
Czytaj też:
„Plagi Breslau” bez cenzury. Jest zwiastun reżyserski nowego filmu Patryka Vegi