Joanna Kurska przez lata była mocno związana z Telewizją Polską. 50-latka piastowała w stacji funkcję dyrektor programowej, a także szefowej programu „Pytanie na śniadanie”. Wiadomo, że bardzo angażowała się w swoją pracę, która miała sprawiać jej wiele radości. Choć obecnie mieszka w Stanach Zjednoczonych, nadal śledzi wydarzenia na polskim rynku medialnym. Ze względu na to otrzymała propozycję od Tomasza Sakiewicza.
Joanna Kurska z propozycją od TV Republika
W dużej mierze osoby, które pracowały w Telewizji Polskiej za czasów rządów PiS, znalazły nowe posady w Telewizji Republika. Nic zatem dziwnego, że redaktor naczelny tej stacji zgłosił się także z propozycją do Joanny Kurskiej, która w TVP odpowiadała m.in. za odświeżenie śniadaniówki czy organizację imprezy sylwestrowej. — Telewizji nie można się nauczyć, to trzeba mieć w sobie, czuć, mieć intuicję i umiejętność podejmowania decyzji. Niewiele jest takich osób, które łączą w sobie te cechy. Kocham telewizję za to, że tak szybko weryfikuje ludzi, albo to umiesz, albo nie — mówiła w rozmowie z portalem „Plotek”.
Z uwagi na jej doświadczenie oraz umiejętności, Tomasz Sakiewicz złożył Joannie Kurskiej ofertę. Dotyczyła ona organizacji imprezy na wzór „Sylwestra Marzeń”, który niegdyś robiła telewizja publiczna w Zakopanem. Co ciekawe, pomysł ten nie przypadł małżonce Jacka Kurskiego do gustu i kobieta odmówiła TV Republika.
— „Sylwester Marzeń” tworzyła wspaniała grupa ludzi, większość z nich pracuje już w innych miejscach. Praca w telewizji to praca zespołowa! Ludzie są najważniejsi, a tego zespołu już nie ma, nie ma naszych pięknych prowadzących, których tak kochali widzowie, nie ma sceny TVP w Zakopanem — wyznała Kurska w rozmowie z portalem „Świat Gwiazd”.
Jak podkreśliła Joanna Kurska, wciąż zainteresowana jest pracą w branży, jednak sprawa imprezy święcącej triumfy w TVP została dla niej zamknięta. – Dostaję różne propozycje pracy w branży medialnej. Ostatnia dotyczyła organizacji „Sylwestra Marzeń”. Tę nazwę wymyśliłam dla silnej Telewizji Polskiej kierowanej przez mojego męża, Jacka Kurskiego. (...) Jestem z tego powodu bardzo dumna. Ale coś się skończyło – podsumowała.
Czytaj też:
Joanna Kurska o sylwestrze bez disco polo. „Nie mogę zrozumieć”Czytaj też:
Joanna Kurska znów uderza w TVP. „Słynie z ujawniania danych wrażliwych”