Marta Manowska o parach jednopłciowych w „Rolnik szuka żony”. „Tych ludzi można podziwiać”

Marta Manowska o parach jednopłciowych w „Rolnik szuka żony”. „Tych ludzi można podziwiać”

Marta Manowska z programu „Rolnik szuka żony”
Marta Manowska z programu „Rolnik szuka żony” Źródło: TVP
Już za kilka dni na antenie Telewizji Polskiej zadebiutuje nowy sezon „Rolnik szuka żony”. Marta Manowska zdradziła, co może się zmienić w show.

„Rolnik szuka żony” to jedna z produkcji, która nie wypadła z ramówki Telewizji Polskiej po tym, jak w stacji zmieniła się władza. Mimo tego, że program doczekał się już wielu edycji, jego oglądalność nie spada, a wydarzenia w formacie nadal rozgrzewają fanów i wywołują dyskusję w mediach. Teraz jego gospodynię zapytano o pojawienie się par jednopłciowych w show. Szczerze odpowiedziała, nawiązując do wiary.

Marta Manowska o parach jednopłciowych w „Rolniku”

Już na początku tego roku ujawniono, że Telewizja Polska nie przestaje realizować hitowego programu pt. „Rolnik szuka żony”. Produkcja postanowiła wówczas rozwiać wszelkie wątpliwości widzów i odpowiedziała na nurtujące ich kwestie na Instagramie. W sesji Q&A pojawiło się wiele pytań dotyczących formatu, a jedno z nich wywołało szczególnie wielkie emocje. Jeden z internautów zapytał bowiem, czy do show mogą zgłaszać się osoby homoseksualne. „Zapraszamy, miłość nie wyklucza” – odpowiedziała wówczas produkcja „Rolnika”.

Teraz do tej kwestii odniosła się Marta Manowska. Prezenterka udzieliła wywiadu magazynowi „Viva!”, w którym przyznała, że nie ma nic przeciwko parom jednopłciowym w programie. – Widzę taką szansę od początku. Bardziej myślę, czy jesteśmy na to gotowi. Chociaż nie wiem, pod jakim kątem – no bo nie politycznym. Ideologicznym, światopoglądowym? Ja jako osoba wierząca wychodzę z założenia, że każdy z nas ma prawo do swojego życia prywatnego, do swoich poglądów. I w tym mieści się wszystko – tłumaczyła.

Następnie gospodyni show jako przykład podała parę dwóch kobiet z niemieckiej wersji programu „Rolnik szuka żony”. – Tych ludzi można podziwiać. Bo są odważni, że pokazują swoje życie. Bo zaryzykowali i znaleźli w programie swoją drugą połówkę – stwierdziła.

Prezenterka dodała również, że gdyby pojawiły się przesłanki na temat tego, źe widzowie programu TVP chcą oglądać również pary jednopłciowe, to pewnie tak by się stało. – Może ten sygnał powinien pewnie przyjść od widzów. Bo telewizja pokazuje takie treści, jakich publiczność oczekuje. Jeżeli czujecie państwo, że tego chcecie, może trzeba zasypać redakcję takimi informacjami, może to przyniesie jakiś skutek – podsumowała.

Czytaj też:
Szczegóły powrotu hitowego serialu TVP. „Kroki zostały podjęte”
Czytaj też:
Robert Janowski miał ratować oglądalność TVP. Najnowsze dane mówią same za siebie