Polityczne żarty na festiwalu w Opolu. Na antenie TVP uderzyli w Tuska, Dudę i Obajtka

Polityczne żarty na festiwalu w Opolu. Na antenie TVP uderzyli w Tuska, Dudę i Obajtka

Kabaret Skeczów Męczących na 61. festiwalu w Opolu
Kabaret Skeczów Męczących na 61. festiwalu w Opolu Źródło: AKPA/Piętka Mieszko
Podczas „Kabaretonu” Kabaret Skeczów Męczących żartował z polityków. Ich występ rozbawił widzów TVP do łez.

W sobotni wieczór 1 czerwca zaraz po koncercie „SuperJedynek” widzowie TVP mogli obejrzeć powracający „Kabareton”. W amfiteatrze wystąpiły najpopularniejsze kabarety, które zapowiadał Marcin Wójcik. Chociaż początkowo wydarzenie miał prowadzić Piotr Bałtroczyk, to dzień przed imprezą odwołał swój udział. Mimo komplikacji, wieczorna gala przebiegła zgodnie z planem i rozbawiła tysiące widzów.

Żarty z polityków na „Kabaretonie”

„Kabareton” swoim występem otworzył Kabaret Skeczów Męczących. Ich skecz rozpoczął narrator, który wyjaśnił, że dzięki uprzejmości polskiego koncernu paliwowego, udało się zorganizować pierwszą misję kosmiczną. – Po to, by Polska finalnie wstała z kolan i poleciała w kosmos. Jednakże każda przygoda, która się zaczyna, musi się kiedyś skończyć – mówił narrator. Następnie przekazano, że „astronauci” wrócili po 26 latach ziemskich na Ziemię i domagali się za swoje zasługi pieniędzy. Wtedy zaczęły się żarty i nawiązania do sytuacji politycznej.

Otóż „astronauci” domagali się wnioskowania do programu „planeta plus”, co odnosiło się do wprowadzonych przez PiS „500 plus” i „800 plus”. W pewnym momencie, gdy coś nie szło po ich myśli „urzędnicy” uderzyli w Obajtka. – Proszę pana, to Obajtka trzeba namierzyć, my go 26 lat szukamy na tym Podkarpaciu. Można powiedzieć, że „duch puszczy” – usłyszała publiczność, co nawiązywało do tego, że Komisja próbowała go bezskutecznie przesłuchać.

Kabareciarze powiedzieli również, że: „Tusk wrócił do władzy, ale się bardzo zmienił – kiedyś był rudy, a teraz jest siwy”. Następnie „astronauci” dowiedzieli się, że benzyna „znów jest za 5,19 zł”. Niestety, okazało się, że „za pół litra”. W rozmowie nawiązali również do Collegium Humanum, gdzie nie trzeba było podobno uczęszczać na zajęcia, by zdobyć doktorat. Padł żart: „Ja robiłem kurs online. Ale internetu nie miałem. A pan to pewnie dziennie” – mówił „astronauta”, na co „urzędnik” odpowiedział: „Pewnie. Jeden dzień byłem, bo doktorat”.

W kontynuacji skeczu okazało się, że w Polsce, do której wrócili „astronauci”, nadal prezydentem jest Andrzej Duda. Ma on aktualnie „uczyć się angielskiego” (z którym ma pewien problem), a także „organizować parkingi dla samolotów” – co było nawiązaniem do niedawnej wypowiedzi prezydenta, z której żartowała już m.in. Katarzyna Grochola. Kabaret Skeczów Męczących zażartował też z Macierewicza. – Jak żeśmy wylatywali, to machał nam Macierewicz – mówili „astronauci” o polityku, który przez część osób nazywany jest „kosmitą”, ze względu na głoszone przez siebie teorie.

Owy skecz trafił w gusta widzów. W sieci można przeczytać komentarze: „W życiu tak nie płakałam przed telewizorem ze śmiechu. Genialny skecz”, „Jak zawsze super”, „Wywaliło w kosmos”, „Ogień” czy „Najlepsi”.

Kabaret Skeczów Męczących na 61. festiwalu w OpoluCzytaj też:
Koncert Beaty Kozidrak w Opolu został przerwany. Gwiazda wygłosiła ważny apel
Czytaj też:
Krytyka festiwalu w Opolu. Widzowie bezlitośni dla Kayah i Andrzeja Piasecznego
Czytaj też:
Tatiana Okupnik oceniła decyzje TVP. „Segregacji mamy ciąg dalszy”

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl / Plotek