Jeszcze kilka lat temu Jarosław Kuźniar był jednym z najpopularniejszych dziennikarzy TVN-u. Mężczyzna zajmował się tematami politycznymi i prowadził m.in. „Wstajesz i wiesz” w TVN24, natomiast później został jednym z gospodarzy „Dzień Dobry TVN”. Teraz w wywiadzie wrócił wspomnieniami do momentu, w którym zdecydował się odejść z firmy. Nie było to miłe doświadczenie.
Jarosław Kuźniar o zwolnieniu z TVN
Jarosław Kuźniar aż przez 9 lat był związany z Grupą TVN. Najpierw od 2007 roku był gospodarzem „Poranka TVN24”, a następnie w latach 2010–2011 dodatkowo prowadził „Rozmowę bardzo polityczną”. Od 2011 do 2012 prowadził dwie edycje programu „X Factor”. Choć od września 2015 roku współprowadził też „Dzień dobry TVN”, w maju 2016 roku ogłosił odejście z TVN.
Teraz dziennikarz udzielił wywiadu portalowi „Gazety Wyborczej”, w którym opowiedział o kulisach jego decyzji. Dlaczego się na to zdecydował? – Nie pasowałem tam. Bo ja lubię pracę solisty – wyznał, następnie przytaczając wypowiedź swojego ówczesnego szefa. Okazuje się, że Edward Miszczak na wieść o zwolnieniu nie przebierał w słowach.
– Kiedy odchodziłem z TVN, mój były szef Edward Miszczak, powtarzał: „To jest koniec, jak wyjdziesz za te drzwi, to ciebie nie ma”. Ale nagle się okazało, że są inne drzwi — „Onet”. Potem mówili, że jak wyjdę z „Onetu”, to się skończę, bo nie da się dzisiaj być marką bez marki – wspominał.
W dalszej części rozmowy Jarosław Kuźniar stwierdził, że chociaż na antenie TVN-u oglądały go miliony, dzisiaj ma mniejsze, ale własne grono wiernych odbiorców. – Nie mam bezimiennych milionów, ale mam setki tysięcy świadomych świata. Przychodzą, bo ufają, że to, co robię, ma dla nich wartość. Mało tego, żyjemy w takich czasach, że jeżeli ja bym tej wartości nie dowiózł, to w sekundę widzów ze mną nie ma – powiedział, dodając, że nie tęskni za polityką, bo był to aspekt jego pracy, który najbardziej go męczył.
– Czy nie żal mi wstawania wcześnie rano, żeby spotkać się w ciągu czterech godzin z pięcioma politykami i porozmawiać z nimi o jednej czy drugiej ustawie? Jakichś ich słowach? Kłamstwie? Bzdurze? Żarciku? Tego mi nie żal wcale. Bycie daleko od polityki jest fantastyczne, mam wrażenie, że odpoczywam i z tej perspektywy tego mi nie żal – podsumował.
Czytaj też:
Edward Miszczak na zdjęciu sprzed 23 lat. Zobaczcie, jak się zmieniłCzytaj też:
Edward Miszczak o zwolnieniu Katarzyny Dowbor. „Jestem pewien, że zrobiłem dobrze”Czytaj też:
Edward Miszczak ocenił Jacka Kurskiego. Zaskoczył swoją opinią