Kabarety wracają do TVP. Tak ma wyglądać teraz Festiwal w Opolu

Kabarety wracają do TVP. Tak ma wyglądać teraz Festiwal w Opolu

Kabaretowy Klub Dwójki, 2010 rok
Kabaretowy Klub Dwójki, 2010 rok Źródło: Newspix.pl / GIXTER
Na antenę TVP wrócą najlepsze polskie kabarety – zapowiada Tomasz Sygut, dyrektor generalny Telewizji Polskiej.

Jeszcze w grudniu 2023 roku nowi włodarze TVP postanowili przemianować „Sylwestra Marzeń z Dwójką” na „Sylwestra Marzeń”, a Tomasz Sygut zapowiedział, że imprezy kosztujące krocie i z tymi samymi artystami śpiewającymi od lat te same piosenki, to już przeszłość.

Kabarety wracają do TVP

„Polskie biesiady” czy „Roztańczony PGE Narodowy” były ważnymi formatami rozrywkowymi w TVP za rządów . Teraz jednak, jak podkreśla Tomasz Sygut w rozmowie z portalem Wirtualne Media, Telewizja Polska nie będzie miała już „twarzy Zenona Martyniuka”.

– Do TVP wrócą artyści o nieco innej wrażliwości muzycznej – zapowiedział i dodał, że w planach są np. kameralne koncerty, zarówno znanych jak i zupełnie nowych artystów i kapel, organizowane wspólnie z radiową Trójką. – Ale fanów muzyki tanecznej chciałbym uspokoić: jesteście dla nas ważni i na pewno znajdzie się miejsce w TVP dla biesiadnej nuty – zapewnił Sygut.

Dyrektor generalny zapowiedział także zmiany na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. – Zobaczymy wielkich artystów, którzy przez ostatnie lata nie chcieli mieć z TVP nic wspólnego. Ten festiwal będzie łączył, a nie dzielił – przekazał.

Największym jednak zaskoczeniem może być dla widzów powrót na tę imprezę grup kabaretowych. Sygut poinformował, że jest po „obiecującym spotkaniu”, na którym zapewnił twórców, że „nikt ich cenzurował nie będzie”. – Kabaret to wentyl bezpieczeństwa. Jak przestaniemy się śmiać, także z samych siebie, to będziemy mieli kłopot – przekazał.

Koniec z kabaretami na Polsacie?

Przypomnijmy, w ostatnich latach kabareciarze występowali na antenie Polsatu. Wszystko zmieniło się jednak tuż przed wyborami parlamentarnymi w październiku 2023 roku. Polsat usunął wtedy ze swojej strony internetowej i profilów w mediach społecznościowych wszystkie skecze „Kabaretu na żywo”.

Z kolei w listopadzie ubiegłego roku czołowi artyści kabaretowi występowali w Teatrze Ziemi Rybnickiej z okazji koncertu galowego festiwalu „Ryjek”. I choć całe wydarzenie nagrywał Polsat, nie było planów wyemitowania go w telewizji, mimo że nakazywała to kanałowi umowa. Ostatecznie ramówka została zmieniona, a zamiast kabaretów widzowie zobaczyli film. Podczas tej samej imprezy, z powodu prezentowanej przez Polsat postawy w kontekście kabaretów, jedna z grupy – Kabaret Młodych Panów – nie zgodziła się na rejestrowanie swoich skeczy.

W lutym, przy okazji prezentacji ramówki Polsatu, dyrektor programowy stacji Edward Miszczak odniósł się do kwestii kabaretów w jego telewizji. – Kabarety do nas przyszły, bo telewizja publiczna się zamknęła. Kabarety od nas odeszły, ale ciągle jesteśmy gotowi na ich powrót. (...) Ruch należy do nich. To oni powiedzieli, że nie chcą, my czekamy. Z radością mają szansę na powrót do domu. Czasem w domu zdarzają się awantury – stwierdził.

W odpowiedzi Kabaret Młodych Panów, który był współgospodarzem ostatniego sezonu „Kabaretu na Żywo” zapewnił, że „od jesieni cisza w eterze” i zaapelował, żeby Miszczak „posprzątał po bałaganie, który się zdarzył jesienią”.

– Bądźmy dorośli. Zanim pan Miszczak będzie starał się być miłym i nas zapraszać, to niech posprząta po tym bałaganie, który się zdarzył jesienią. Dopiero wtedy jakkolwiek w ogóle możemy zacząć o czymkolwiek rozmawiać. Jak na razie nic się w tym temacie nie zmieniło – podkreśliła wtedy grupa w rozmowie z Plejadą.

Czytaj też:
Jakub Tolak, znany z „Klanu”, czeka na operację serca. Przez lata mieszkał z rodziną w kamperze
Czytaj też:
Poważna wpadka w TVP Info. „Przeprosiny na antenie albo widzimy się w sądzie”

Źródło: WPROST.pl / Wirtualna Polska