Michał Szpak znany jest jako jedna z najbarwniejszych postaci polskiego show-biznesu. Wokalista słynie ze szczerych opinii i oryginalnego ubierania się. Jakiś czas temu Szpak dodał wymowny post, który w mediach odbił się szerokim echem. Doniesienia sugerowały, że artysta dokonał coming outu.
We wpisie Szpak sam siebie nazywał „Queerarchą”i podkreślił, że członkowie społeczności LGBT+ mogą liczyć także na jego wspacie. „Queerarchia to świat, w którym jesteś tym, kim pragniesz być. Queerarchia to świat wolny od stygmatu winy i piętna wstydu. Wolny od tego, co gorsze i lepsze. Świat, w którym możesz być tak męska, tak kobiecy, tak niebinarne, jak tylko jesteś w stanie to sobie wyobrazić” – mogliśmy przeczytać na InstaStories artysty.
Michał Szpak o współpracy z TVP
W ostatnim wywiadzie artysta nawiązał do swojego wyznania i kolejny raz podkreślił, że nie był to comming out. W rozmowie z redakcją Noizz opowiedział też o współpracy z Telewizją Polską, ponieważ swojego czasu był jurorem w „The Voice of Poland”. Do zwycięstwa doprowadził Martę Gałuszewską oraz Krystiana Ochmana. Jednak w 2021 roku okazało się, że w kolejnym sezonie nie zobaczymy już Szpaka. Wokalista wyznał, że ze względu na jego wsparcie społeczności LGBT, był sprawdzany przez pracowników TVP. – Pod koniec mojej obecności w programie wycięto mnie z ramówki, bo na nagraniu miałem w marynarce przypinkę z tęczą. Później doświadczyłem czegoś w rodzaju mobbingu, kiedy ludzie z TVP przed nagrywaniem podchodzili do mnie i sprawdzali, czy na marynarce, podeszwie, czy gdziekolwiek indziej, nie mam żadnego rodzaju symboliki LGBT+ – powiedział.
Czytaj też:
QUIZ z muzyki z lat 2000. Pamiętacie zespoły i ich przeboje?