Ukraina od niemal trzech tygodni odpiera atak rosyjskiego wojska. Kobiety i dzieci stopniowo uciekają z zaatakowanego kraju, a mężczyźni walczą o niepodległość państwa. Alina Makarczuk, Ukrainka, od pewnego czasu jest prezenterką telewizyjną stacji TVN24. Podczas niedzielnego programu zdecydowała się na szczere wyznanie. Dziennikarka opowiadając o obecnej sytuacji w Ukrainie, kiedy prezentowała przebieg wydarzeń na interaktywnej mapie, wyznała, że jej ociec wstąpił do wojska. – Tam dziś jest mój ojciec, który wczoraj złożył przysięgę wojskową i zapewniał mnie, że będzie nas bronił do skutku – powiedziała łamiącym się głosem Makaraczuk. W mediach społecznościowych, gdzie prezenterka także relacjonuje wydarzenia zza naszej wschodniej granicy, wyznała, że jej bliscy mimo trudnej sytuacji zostają w kraju. Napisała, że jej mama jest lekarką i niesie pomoc medyczną. Oboje jej rodziców mieli wówczas przebywać w schronie. „Dzięki takim ludziom Ukraina zwycięży” – napisała wówczas w mediach społecznościowych.
Alina Makarczuk pokazała wzruszające nagranie ojca
Po przekazaniu informacji przez Alinę Makarczuk o wstąpieniu do wojska jej ojca, dziennikarka pokazała na wizji nagranie. Na wideo widzimy mężczyznę w żołnierskim kasku, który próbuje dodać otuchy Ukrainkom. Swoje słowa skierował do kobiet, które razem z dziećmi uciekły z kraju. – Ukraina się nie poddaje. Ukraina się nie sprzedaje. Ukraina walczy. Drogie kobiety, Wasi mężowie są tam, gdzie powinni być. Sława Ukrainie – powiedział ojciec dziennikarki.
twitterCzytaj też:
Małgorzata Rozenek chce poprowadzić „Dzień Dobry TVN”. „Długo chodzę koło Edwarda z tym tematem”