Demonstrowali przed TVP i atakowali Ogórek. Teraz tracą pracę i są zastraszani

Demonstrowali przed TVP i atakowali Ogórek. Teraz tracą pracę i są zastraszani

Kadr z materiału "Wiadomości" TVP
Kadr z materiału "Wiadomości" TVP Źródło: TVP
Po tym, jak grupa osób demonstrowała przed siedzibą telewizji, a część z nich napadła Magdalenę Ogórek, w „Wiadomościach” ukazał się kontrowersyjny materiał. Nadawca publiczny zdecydował się na ujawnienie wizerunków demonstrantów, którzy już ponoszą konsekwencje swojej aktywności.

Jak podaje serwis Press, dwie osoby, których wizerunki pokazano w materiale „Wiadomości”, straciły już pracę. Wśród nich jest Iwona Wyszogrodzka, aktywistka opozycyjna pracująca do niedawna w niedużej firmie rodzinnej. Po tym, jak jej dane pojawiły się w telewizji, do przedsiębiorstwa zaczęli wydzwaniać klienci. Szefostwo odnotowało także telefon z Urzędu Skarbowego. – Właściciele teraz spodziewają się kontroli z US. Oni też padli ofiarą nagonki. Są po mojej stronie, ale nie na to się pisali. To dla mnie traumatyczne przeżycie, bo długo szukałam tej pracy – powiedziała Wyszogrodzka, która straciła pracę z dnia na dzień.

„Hieno, dorwiemy cię”

Jedna z demonstrantek w rozmowie z Press przyznała, że otrzymuje pogróżki o treści typu „Hieno, dorwiemy cię”. O podobnych wiadomościach opowiedziała Monika Twarogal. – Wystraszyłam się, bo  pokazała, gdzie mieszkam. Rok temu po demonstracji przeciwko całkowitemu zakazowi aborcji obrzucono mi drzwi jajkami – wyjaśniła.

Hejt dotyka także Elżbietę Podleśną. „Mam nadzieję, że (...) szybko zdechniesz na raka”, „Ty lewacka, gruba, tępa szmato”, „Zdechniesz w bólach, stara, brzydka, wyliniała ku...o” – takie wiadomości otrzymywała na Messengerze. Jak podkreśla w rozmowie z Press, „może się jedynie domyślać, jak wiele maili i telefonów w tej sprawie otrzymali jej zwierzchnicy„.

Ujawnienie wizerunków

Materiał poświęcony wydarzeniom pod siedzibą TVP i ich konsekwencjom zatytułowany został „Napastnicy odpowiedzą za atak na dziennikarzy”. Pojawiła się w nim informacja, że policja ustaliła tożsamość ośmiu osób, z czego dwie przesłuchano w niedzielę, a kolejne w poniedziałek. Następnie na planszy pokazano zdjęcia i przedstawiono z imienia i nazwiska domniemanych napastników. W przypadku części z nich podano także dane dotyczące miejsca pracy. Pojawiła się również rozmowa z przełożonym jednej z kobiet.

Atak na Magdalenę Ogórek w sobotę 2 lutego późnym wieczorem Magdalena Ogórek została zaatakowana przez grupę demonstrantów przed siedzibą TVP Info. W sieci pojawiło się nagranie z całego zajścia. Widać było na nim, jak do szyb auta Magdaleny Ogórek przykładane są kartki z różnymi hasłami, niektóre z nich są też przyklejane. Jedna z kobiet krzyczy m.in.: „spieprzaj kłamliwa babo obrzydliwa”. Słychać też hasła: „Wstyd i hańba”, „kłamczucha” czy „zatrudnijcie dziennikarzy”. Część osób próbuje uniemożliwić dziennikarce odjechanie samochodem. Osoby te odciąga w końcu policja. Wcześniej jednak, gdy samochód Ogórek jest otoczony przez agresywną grupę ludzi, policja bezpośrednio nie reaguje.

Czytaj też:
Telewizja Polska pozwała Jacka Jaśkowiaka. Jaki jest powód?