Grał jedną z najbardziej kultowych serialowych postaci. Teraz wyjawił prawdę

Grał jedną z najbardziej kultowych serialowych postaci. Teraz wyjawił prawdę

Jeremy Strong jako Kendall Roy
Jeremy Strong jako Kendall Roy Źródło: Max
„Sukcesja” to jeden z najbardziej kultowych seriali w historii. Jeden z aktorów znanych z produkcji wyjawił teraz, jak obciążyło go to doświadczenie.

Serial „Sukcesja” opowiada o władzy, polityce, pieniądzach i walce o wpływy. Produkcja przedstawia historię amerykańskiej rodziny kontrolującej jedną z największych korporacji mediowych na świecie Waystar Royco. Serial zadebiutował w 2018 roku i doczekał się czterech sezonów – wszystkie dostępne są w Polsce na platformie Max. Na Filmwebie produkcja króluje wśród najlepiej ocenianych serii w historii – ma od widzów ocenę 8,2/10, a od krytyków 9,2/10.

Grał w „Sukcesji”. Po latach wyznaje: Rozje**** mnie to 

Jedną z najbardziej kultowych postaci w serialu „Sukcesja” był Kendall Roy – drugi pod względem wieku najstarszy syn Logana Roya – potentata mediowego. W jego rolę wcielał się niezapomniany Jeremy Strong, którego pokochała publika. Aktor zdobył za swoje role statuetki Emmy, Złote Globy, Satelity czy wielokrotnie nagrody Amerykańskiej Gildii Aktorów Filmowych. Strong przyznał jednak teraz w wywiadzie, że ta rola była ciężka dla jego psychiki.

– Rozje**** mnie to – powiedział aktor, pytany przez „The Sunday Times” o wcielaniu się w Kendalla Roya. – „Sukcesja” była ogromnym darem, a materiał był jak uczta. Więc za tym tęsknie. Ale ta wieczna walka Kendalla była bardzo trudna do „noszenia” przez siedem lat. Poza tym, jest o wiele więcej rzeczy, które chcę zrobić – podkreślił.

Strong zapewnił też, że nie zamierza angażować się w spin-off serii. – To nie jest coś, do czego chciałbym wracać. Wiem, że to jeden z głównych rozdziałów mojego życia, ale za nim nie tęsknie – dodał.

Grał Kendalla w „Sukcesji”. Teraz pojawi się u boku „Trumpa”

Jeremy'ego Stronga od 18 października oglądać będziemy mogli w filmie „Wybraniec”, w którym wciela się w Roya Cohna, prawnika, który reprezentował i był mentorem Donalda Trumpa na początku jego kariery biznesowej.

„Kochający zwycięstwa, władzę i wielkie pieniądze, wpływowy adwokat Roy Cohn (Jeremy Strong) trzęsie światem nowojorskich elit. Pewnego dnia spotyka młodego biznesmena Donalda Trumpa (Sebastian Stan), który marzy o zrewolucjonizowaniu rynku nieruchomości. Prawnik bierze go pod swoje skrzydła i uczy nowego protegowanego, jak za pomocą wszystkich, nawet najbardziej wyrachowanych, metod grać o najwyższą stawkę i osiągać upragnione cele. Z początku nieporadny i naiwny chłopak szybko okazuje się być pojętnym uczniem, a jego radykalna metamorfoza zaskakuje wszystkich, nawet jego mistrza” – czytamy w opisie filmu.

Czytaj też:
To będzie pierwszy taki polski serial. Netflix już udostępnił zwiastun z plejadą gwiazd
Czytaj też:
QUIZ dla fanów serialu „Czterdziestolatek”! Pamiętasz, przy jakiej ulicy mieszkali Karwowscy?

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl / The Sunday Times