Sofia Vergara, aktorka znana do tej pory z komediowego sitcomu, w najnowszym serialu Netflika „Griselda”, od twórców kultowego „Narcos”, wcieliła się w postać bezwzględnej kolumbijskiej baronki narkotykowej. Aby wiarygodnie stworzyć postać inspirowaną Griseldą Blanco – kobiety, której bał się sam Pablo Escobar – musiała całkowicie zerwać ze swoim poprzednim wizerunkiem. Wymagało to intensywnej pracy całego sztabu specjalistów.
Jak podkreśla Sofia Vergara, celem było całkowite zniknięcie za bohaterką. – Nie chciałam, aby ktokolwiek patrząc na Griseldę widział mnie albo Glorię Pritchett. Chciałam wejść do głowy Griseldy i naprawdę postarać się zrozumieć jej mentalność, skąd pochodziła – mówiła aktorka i producentka serialu, która nad Griseldą pracowała aż 10 lat.
Jak wyglądały kulisy tej pracy i jakie środki musiały zostać podjęte, aby Sofia Vergara mogła upodobnić się do Griseldy Blanco? Zobaczcie sami.
„Griselda”. Co wiemy o serialu?
„Griselda” to serial fabularny osadzony w latach 70. i 80. ubiegłego wieku w Miami, inspirowany życiem przebiegłej i ambitnej Griseldy Blanco, która stworzyła jeden z najpotężniejszych karteli w historii. Blanco charakteryzowała się zabójczą mieszanką uroku osobistego i niespodziewanej gwałtowności, dzięki czemu była w stanie odnaleźć się zarówno w sprawach rodzinnych, jak i w biznesie, co zapewniło jej przydomek „matki chrzestnej”.
Galeria:
Niesamowita transformacja Sofíi Vergary w serialową „Griseldę”
Wszystkie sześć odcinków serialu wyreżyserował Andrés Baiz, który był też reżyserem serialu „Narcos”. „Griselda” zadebiutuje na Netflix już 25 stycznia.
Czytaj też:
TOP 10 seriali na Netflix w Polsce. Te tytuły masowo oglądamyCzytaj też:
Ruszyły zdjęcia do serialu „Heweliusz” o zatonięciu polskiego promu. To projekt o spektakularnej skali