Aktualne badania wskazują, że średnio od 20 do 25 procent żonatych mężczyzn zdradza swoją drugą połówkę. Idąc dalej, od 20 do 40 procent rozwodów powiązanych jest z niewiernością. Zastanówmy się, jak wiele kobiet na całym świecie każdego dnia dowiaduje się o tym, że najważniejsza osoba w ich życiu je oszukuje? W takim położeniu znalazła się Lulu, bohaterka nowego serialu, który można już obejrzeć w Polsat Box Go.
„Lulu” to pierwszy serial dla Polsatu wyreżyserowany przez Kingę Dębską, wielokrotnie nagradzaną polską twórczynię, reżyserkę takich hitów jak „Zupa nic” (2021), „Moje córki krowy” (2015), za który otrzymała dwa Orły (najlepszy scenariusz i nagroda publiczności) czy „Hel” (2009).
W tytułową Lulu wciela się na ekranie charyzmatyczna Anna Dereszowska, ulubienica polskiej publiczności. Wśród licznych tytułów, jakie ma na swoim koncie wystarczy wymienić takie jak „Lejdis”, „Mayday”, „Porady na zdrady” czy „Testosteron” – w których pokazała, jak doskonale odnajduje się w komediowych produkcjach. Lulu, którą gra w serialu, z pozoru ma wszystko – dobrze zarabiającego męża, inteligentną nastoletnią córkę (Weronika Wachowska), małego pieska, kochającego ojca (Marek Siudym), życiową pasję i piękne mieszkanie. W pewnym momencie bańka pryska i wszystko, czym żyła do tej pory, okazuje się jednym wielkim kłamstwem. Mąż zdradza ją z sąsiadką i nie jest pewne, że jest to jedyna kobieta, którą ma „na boku”. Zamiast się poddać, bohaterka pokazuje wszystkim, że chcieć to móc i choć nie będzie łatwo, stawanie na nogach na własnych warunkach jest niezwykle budujące i pokrzepiające. Ma w planach otwarcie swojej własnej cukierni, a do tej pory planuje zarabiać na tworzeniu wspaniałych tortów okolicznościowych. Na ekranie widzowie zobaczą więc prawdziwe dzieła sztuki.
Chociaż w czasach współczesnych zarabianie przez kobiety pieniędzy w celu partycypowania w codziennych życiowych wydatkach jest normą, wciąż zdarzają się przypadki, że mężczyźni bagatelizują rolę płci przeciwnej w utrzymywaniu rodziny. Kazus ten dobrze zaobserwować możemy na przykładzie serialowego męża Lulu, granego przez Przemysława Sadowskiego. Wysoko postawiony urzędnik traktuje pasję swojej żony jak fanaberię, na której ta nie ma szans wyjść na plus. Tytułowa bohaterka szybko pokazuje, jaką siłę mają w sobie kobiety, które w obliczu największych dramatów, pozostawione same sobie, w walce o godność i odzyskanie własnego „ja”, potrafią przenosić góry. Lulu uświadamia nam, że nigdy nie jest za późno na to, aby zacząć spełniać marzenia. Serial jest prawdziwy, a jednocześnie lekki, humorystyczny i ciepły, idealny dla całej rodziny, bo każdy odnajdzie w poszczególnych postaciach część siebie.
Całą fabułę świetnie dopełniają postaci drugoplanowe, zaczynając od Olgi, szalonej siostry głównej bohaterki, w którą wciela się Grażyna Sobocińska. Jest przeciwieństwem Lulu i wcale nie spieszno jej do ustatkowania się. Chętnie korzysta ze swojej seksualności i kobiecości i jasne jest, że gdyby tylko chciała, mogłaby omamić niejednego mężczyznę. To ona wspiera tytułową bohaterkę, gdy ta wątpi w swoje możliwości. Olga jest także obiektem westchnień Tadka, jej odpowiedzialnego i poukładanego życiowo, jednak wciąż słuchającego się swojej mamy kolegi z pracy, w którego wciela się Andrzej Kłak.
Nie możemy zapomnieć o sąsiadce-kochance. Marta Chodorowska, dobrze znana widzom choćby z serialu „Ranczo”, ukazuje tę postać nie jako złą osobę, lecz jako kobietę zakochaną. Twórczyni serialu chciała jasno zakomunikować widzowi, że ważne jest, by to mężczyzn rozliczać z ich złych uczynków, a sobie nawzajem starać się wybaczać. Serialowa „druga kobieta” przeprasza w pewnym momencie Lulu, przyznając szczerze, że kierowała się tylko miłością, przez którą często niedojrzałe życiowo osoby wpadają w tego typu kłopoty.
W serialu spotykamy też wyjątkowy duet, Elkę, w którą wciela się Joanna Kurowska oraz ojca głównej bohaterki, granego przez Marka Siudyma. Ciężko nie odnieść wrażenia, że trudna i komiczna początkowo osiedlowa relacja między tymi postaciami, zmieni się z czasem z nienawiści do miłości. Ojciec Lulu jest nieugiętym starszym panem z własnymi przekonaniami i podejściem do życia, który jednak zawsze wspiera swoją córkę i wnuczkę w obranych drogach. Elka jest z kolei stereotypową wścibską sąsiadką, które czasami spotykamy na polskich osiedlach. Przysporzy ona wielu kłopotów zarówno naszej głównej bohaterce jak i samemu serialowemu dziadkowi. Wszystko jednak wskazuje na to, że przejdzie ona ogromną zmianę i zamiast utrudniać innym życie, zanurzy się w swoim własnym, być może wypełnionym gorącym uczuciem.
Ważną rolę w serialu ma Andrzej, w którego wciela się polski amant Michał Czernecki, znany z „Planety Singli”, „Wojny polsko-ruskiej” czy „Miasta 44”. Andrzej to były chłopak Lulu, który pokaże naszej głównej bohaterce, jak powinien zachowywać się mężczyzna, któremu zależy na kobiecie. Co prawda nie prędko dowiemy się, co poróżniło ich w przeszłości, jednak śmiało można domniemywać, że duet ten zapewni widzom ogromne emocje.
Serial „Lulu” jest przede wszystkim niezwykle pokrzepiający, motywujący do działania i prawdziwy. Kobiety odnajdą się w głównej bohaterce i zostaną przez nią zachęcone do tego, aby odkrywać i badać własne wnętrza. Niezłomność, upór w dążeniu do celu, walka o kreowanie własnego szczęśliwego świata, nieustępliwość w szukaniu miłości i kogoś, z kim dni upływałyby zawsze w poczuciu wsparcia i opieki. Nigdy nie jest za późno na nową, fascynującą życiową podróż. To pokazuje nam Lulu.
Serial „Lulu” można oglądać tylko i wyłącznie w serwisie Polsat Box Go. Dziś w pakiecie Polsat Box Go Premium pojawiły się pierwsze dwa odcinki serii – następne będą publikowane, także po dwa, w kolejne środy.