Kilka miesięcy temu media obiegła informacja o śmierci „najstarszej matki w Polsce”. Barbara Sienkiewicz zmarła w swoim mieszkaniu na początku czerwca tego roku, pozostawiając po sobie falę pytań i niepewności. Przez to, że nie spisała testamentu, a ojciec urodzonych przez nią w 2015 roku dzieci pozostaje nieznany, w kwestii opieki nad pociechami wynikły komplikacje prawne. Teraz ujawniono, co udało się ustalić wobec opieki nad osieroconymi bliźniakami.
Co dzieje się z dziećmi Barbary Sienkiewicz?
Po śmierci aktorki urodzone przez nią pociechy trafiły do interwencyjnej placówki opiekuńczo-wychowawczej. Okazuje się jednak, że Barbara Sienkiewicz chciała uniknąć tej sytuacji i przypuszczając, że jej czas nadchodzi, rozpytywała znajomych, czy nie zaopiekowaliby się pociechami po jej śmierci. Ewa Rączy, która znała się z artystką 30 lat, ujawniła teraz w rozmowie z „Faktem”, że zmarła ją o to pytała, ale także sąsiadkę, pedagożkę ze szkoły bliźniaków oraz znajomą, która również wychowywała samotnie dziecko.
– Wiedziała, że zdrowie jej szwankuje, była wycieńczona po chorobie mamy i to przyczyniło się do tego, że sama zaczęła chorować – wyjawiła Ewa Rączy, wspominając, że aktorka miała grono osób, które były gotowe jej pomóc.
Właścicielka agencji aktorskiej Skene dodała również, że do opieki nad bliźniętami zgłosiło się kilka rodzin, a na tę zastępczą trzeba było wybrać najodpowiedniejszą z nich. – Mam wrażenie, że było aż za dużo chętnych, by zaopiekować się Anią i Piotrem – stwierdziła.
„Plejada” podała jednak, że proces ten został doprowadzony do końca i sprawy dotyczące przyszłości bliźniąt zostały ustalone. Wanda Nowicka w rozmowie z portalem ujawniła, że rozprawa, która miała się odbyć 15 października, zakończyła się wcześniej, a pełnomocnik prawny, zgodny z wolą Sienkiewicz, przejął opiekę nad dziećmi. Dane opiekuna nie zostały ujawnione, by chronić ich prywatność. — Chodzi o dobro dzieci, bo jak się ujawni kto, co, to, będą po prostu w centrum medialnego zainteresowania, a nie sądzę, żeby to im było potrzebne. (...) Mają aktualnie bardzo, bardzo dobrą opiekę, tyle mogę powiedzieć — powiedziała posłanka.
Czytaj też:
Ruszyła zbiórka na dzieci Barbary Sienkiewicz. Nie zostały zabezpieczone finansowo?Czytaj też:
Kulisy ostatnich dni Jadwigi Barańskiej. „Załamała się”