Krzysztof Skiba przepowiada „Buddzie” świetlaną przyszłość. „Zostanie prezydentem Polski”

Krzysztof Skiba przepowiada „Buddzie” świetlaną przyszłość. „Zostanie prezydentem Polski”

Krzysztof Skiba i „Budda”, czyli Kamil L
Krzysztof Skiba i „Budda”, czyli Kamil L Źródło: Newspix.pl / TEDI
Artysta wypowiedział się w sprawie aresztowanego youtubera. Krzysztof Skiba nie gryzł się w język.

Od kilku dni polskie media żyją sprawą zatrzymania popularnego youtubera. Tzw. „Budda”, czyli Kamil L., został zatrzymany przez CBŚP pod zarzutem wyłudzania podatku od towarów i usług oraz organizowania nielegalnych gier hazardowych, za jakie uznane zostały loterie w internecie. Teraz aferę wokół 26-latka skomentował Krzysztof Skiba.

Krzysztof Skiba o zatrzymaniu Buddy

Youtuber „Budda” zdobył popularność, dzięki organizowaniu w sieci loterii, w wyniku których obdarowywał internautów samochodami, pieniędzmi czy – jak ostatnio – domami w górach. 26-latek pomagał także domom dziecka, wpłacał duże kwoty na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, a niedawno wsparł powstanie czterech dużych domów dla powodzian z okolic Paczkowa, Stronia Śląskiego oraz Lądka-Zdroju. Kilka dni temu Kamil L. i dziewięć innych osób zostało zatrzymanych, co wywołało wielkie emocje. Właśnie w sieci odniósł się do tego także Krzysztof Skiba.

„Cała Polska żyje zatrzymaniem gwiazdy internetu youtubera Buddy. Ten pucułowaty 26-latek był organizatorem internetowych loterii na wielką skalę, które urząd skarbowy uznał za nielegalne. Liczby wokół autora popularnego w necie magazynu motoryzacyjnego robią wrażenie. Same jego samochody, które zatrzymano do depozytu warte są 38 milionów, na jego kontach ujawniono dziesiątki milionów pochodzących z loterii. Na działce u babci zakopał pewnie kilka kolejnych setek” – zaczął swój post.

Następnie członek zespołu Big Cyc stwierdził, że nawet pomijając problemy prawnicze i podatkowe, to youtuber popełnił pewien zasadniczy błąd. „Ogłosił, że organizuje ostatnią wielką loterię i kończy działalność w internecie. To trochę tak, jakby sam się przyznał. Jeszcze trochę na koniec sie pobawię, a potem zwijam manatki. Tak nie prowadzi się legalnego biznesu. Skoro coś przynosi wielkie dochody, nikt NIGDY z tego nie rezygnuje, tylko rozwija biznes dalej” – zauważył.

„Budda jakby sam dał sygnał organom ścigania, że zwija interes i jego też trzeba zwinąć, bo za tydzień już będzie w Meksyku po operacji plastycznej, jako tancerka w barze z tequilą o barwnym pseudonimie Dolores Juanita Mercedes. Prosty mechanizm pułapki na ścigających robi się tak, jak robią to zawodowi przestępcy. Ogłaszają coś wielkiego (ostatni napad na bank, ostatnią wielką loterię, ostatni największy numer), po czym dają dyla przed, zostawiając ścigające psy gończe o suchym pysku i bez zdobyczy. Łatwo się mówi, a trudno robi, bo pokusa wielkiej kasy i pazerność ludzka nie zna granic” – stwierdził muzyk.

Krzysztof Skiba dodał, że jeśli udowodnią „Buddzie” wszystkie winy, to youtuber trafi do więzienia na 10 lat. Artysta i satyryk, nawiązując do obecnej sytuacji politycznej, ocenił, że po tym, jak chłopak wyjdzie na wolność, może jeszcze sporo namieszać. „Wyjdzie, gdy będzie miał 36 i uzbrojony w bagaż doświadczeń i nowe pomysły, zostanie kimś w rodzaju nowego szefa PiS lub, kto wie, może nawet prezydentem Polski? Bo my, Polacy, kochamy takich, co na loterii życia wiele nam obiecują” – zakończył.

instagramCzytaj też:
Tyle na ostatniej akcji pożegnalnej miał zarobić Budda. Kwota nie mieści się w głowie
Czytaj też:
Adwokat „Buddy” przekazał wiadomość od youtubera. „Niczego nie ukrywa”