Agnieszka Skrzeczkowska pojawiła się w 9. edycji programu „Top Model” na antenie TVN. Widzowie bardzo ją polubili i mimo, że nie udało jej się wygrać show, udało jej się zrobić karierę w modelingu. W formacie TVN pojawiła się wraz ze swoją życiową partnerką Karoliną Brzuszczyńską, z którą nadal jest w związku. Na Instagramie, gdzie jej profil śledzi ponad 130 tys. osób, dzieli się ich wspólnymi chwilami, zamieszcza także kadry z wyjazdów i swojej pracy.
Marwica tkanek po powiększaniu ust
We wtorek 26 marca Skrzeczkowska poinformowała za pośrednictwem InstaStory, że pojawi się w porannym wydaniu „Dzień Dobry TVN”, aby opowiedzieć o nieudanym zabiegu medycyny estetycznej, któremu się poddała. Wyjaśniła też, że wcześniej nie mówiła o tym publicznie, a sytuacja miała miejsce dość niedawno.
– Wrzucałam wam tylko zdjęcia z komory hiperbarycznej, która służy do dotlenienia organizmu, a to dlatego, że bardzo tego potrzebowałam – zwróciła się do obserwujących i dodała, że jakiś czas temu powiększała usta. – Jak wiecie, jeżeli chodzi o zabiegi związane z medycyną estetyczną, to nie wykonuje ich. Dalej chodzę z moim oklapniętym uszkiem, mimo presji społeczeństwa, ale tak, co jakiś czas zdarzało mi się powiększać usta, tylko po to, żeby złagodzić troszeczkę swój wizerunek – wyjaśniła.
To właśnie podczas tego zabiegu, który dziennie wykonują miliony osób na świecie, u Skrzeczkowskiej doszło do poważnych komplikacji. – Chodziło o to, że został mi podany kwas hialuronowy do żyły i w ten sposób doszło do martwicy tkanek – przekazała. – Martwica może przytrafić się absolutnie każdej osobie, która poddaje się takiemu zabiegowi – dodała.
Galeria:
Agnieszka Skrzeczkowska, znana z „Top Model”
Jak zareagować, gdy dojdzie do martwicy tkanek po powiększaniu ust?
– Jak wiecie, albo i nie, martwica to bardzo poważna sprawa. Mi na szczęście udało się wyjść z tego dość szybko, ale wiem, że wiele kobiet nie miało takiej okazji, ponieważ zostaje wysłana do domu bez rozpoznania sytuacji, a tutaj liczy się każda minuta od momentu, kiedy dochodzi do niedotlenienia komórek – powiedziała i dodała, że w jej przypadku kobieta, która wykonywała zabieg, od razu zorientowała się, że coś jest nie tak. – Może się to przytrafić każdemu, to jest sytuacja losowa. To jest jak nieszczęśliwy los na loterii. Być może dzięki temu, że was uświadomie, będziecie mogli szybciej zareagować w takich sytuacjach, albo być bardziej uważnym i czujnym – podkreśliła.
W przypadku Skrzeczkowskiej, osoba, która wykonywała zabieg, od raz rozpoczęła procedurę rozpuszczania kwasu i szukała pomocy u lekarza. Dzięki temu wypadek nie przekreślił kariery modelki.
Czytaj też:
Zobaczcie zdjęcia uczestników 20. edycji „Warsaw Shore”. Kim są debiutanci?Czytaj też:
Klaudia El Dursi mocno straciła na wadze z powodów zdrowotnych. „Mam problemy”